Zajeżdżał innym drogę, jechał pod prąd…

Kierowca toyoty zajeżdżał drogę innym kierowcom, wjechał pod prąd w ulicę Partyzancką w Pabianicach i ledwo wyhamował przed słupem.

Czytaj także:Kolejni pijani kierowcy w Zduńskiej Woli

Jego zachowanie zwróciło uwagę policjanta po służbie, który podjął interwencję. – Policjant z Wydziału Ruchu Drogowego pabianickiej komendy, będący w czasie wolnym od służby, zauważył na ul.Północnej podejrzanie jadący pojazd. Kierowca wykonał nieprawidłowy manewr skrętu w prawo. Mężczyzna zatrzymał się przed samym słupem, po czym wycofał auto – wyjeżdżając na środek ul. Partyzanckiej – zajeżdżając przy tym drogę innemu kierującemu. Policjant uniemożliwił kierującemu dalszą jazdę i wezwał na miejsce umundurowany patrol, który przebadał kierującego alkomatem – mówi sierżant sztabowy Agnieszka Jachimek z pabianickiej komendy policji.

78-latek był pod wpływem alkoholu

Badanie wykazało, że 78-latek ma w organizmie około 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu, za co grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Zobacz też: Śmiertelny wypadek we wsi Parski w powiecie łęczyckim. Trwa dochodzenie