Przyłapany na gorącym uczynku

Do zdarzenia doszło w czwartek (10 lutego). Około godz. 16.30 jeden z mieszkańców lokalu przy ul. Prądzyńskiego zawiadomił policję, że przy jednym samochodów zaparkowanych na posesji kręci się podejrzany mężczyzna. – Zgłaszający poinformował, że skoda jest własnością jego sąsiadów, których obecnie nie ma w domu. Do pojazdu podjechał seat bez tablic rejestracyjnych, z którego wysiadł mężczyzna i zaczął coś kombinować – mówi asp. Jadwiga Czyż z WRD KMP w Łodzi.

Na miejsce wysłano patrol drogówki. Na widok policjantów podejrzewany mężczyzna w pospiechu wsiadł do swojego auta i odjechał.

Czytaj także: Cmentarni złodzieje w rękach opoczyńskiej policji

Krótki pościg

Policjanci ruszyli za uciekinierem. Kierujący seatem nie zamierzał się zatrzymywać, ale w końcu został do tego zmuszony. Funkcjonariusze zajechali mu drogę, tym samym uniemożliwili kierowcy dalszą ucieczkę. – 27-latek próbował ukryć pod kurtką swoje fanty. Nie zdążył, ponieważ policjantka zauważyła leżący w samochodzie: katalizator, piłę akumulatorową oraz parę tablic rejestracyjnych – wyjaśnia asp. Jadwiga Czyż.

Kierowca gubił się w zeznaniach.Ostatecznie stwierdził, że nie ma pojęcia, jak te przedmioty znalazły się w jego samochodzie.

Długa lista grzechów 27-latka

Okazało się, że 27-latek w przeszłości był wielokrotnie notowany. Dodatkowo nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania, a pojazd którym się poruszał od dwóch lat nie posiadał ważnych badań technicznych. Dodatkowo podczas jazdy kierujący seatem nie miał zapiętych pasów. Policjanci ustalili również, że mężczyzna dla niepoznaki zdemontował tablice rejestracyjne seata i schował za siedzeniem pasażera.

27-latek został zatrzymany. Trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna odpowie za kradzież oraz liczne wykroczenia drogowe. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Czytaj także: O krok od tragedii w Łodzi. Samochód potrącił kobietę, która spieszyła się na tramwaj [ZOBACZ WIDEO]