Wójt Kleszczowa zapowiada wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zmiany granicy powiatu bełchatowskiego
Sławomir Chojnowski, wójt najbogatszej w kraju gminy – Kleszczów, zapowiada zwrócenie się do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie podziału granic powiatu bełchatowskiego. Chodzi o wydzielenie z terenu zarządzanej przez niego gminy – Woli Grzymaliny i włączenie jej do gminy Bełchatów. Przez to posuniecie wpływy do budżetu Kleszczowa zmniejszą się o prawie 70 milionów złotych.
To natym terenie znajduje się część Elektrowni Bełchatów. Sławomir Chojnowski chce, by Trybunał Konstytucyjny sprawdził zgodność z przepisami i tryb wydania rozporządzenia.
– Rozporządzenie Rady Ministrów z 27 grudnia 2021 roku spowodowało zmianę granicy naszej gminy, ale nie kończy sprawy. Wystąpimy do Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie, czy rozporządzenie, krzywdzące mieszkańców gminy Kleszczów, było zgodne zustawami i Konstytucją. Trybunał skontroluje też tryb wydania tego rozporządzenia – mówi Sławomir Chojnowski.
Gmina Kleszczów nie rezygnuje z zaplanowanego na 16 stycznia referendumw sprawie podziału gminy. Wójt w wystąpieniu internetowym zachęca wszystkich mieszkańców do udziału w nim.
– Przed złożeniem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego potrzebujemy jak największego wsparcia mieszkańców gminy Kleszczów. Pokażmy, że jako społeczność, nie godzimy się na lekceważenie naszej opinii. Wyrazimy ją 16 stycznia, w przewidzianej przez prawo formie, idąc do lokalu wyborczego – mówi wójt.
Obie gminy przed ogłoszeniem decyzji Rady Ministrów powinny przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami. W gminie Bełchatów konsultacje przeprowadzono przy pomocy ankiet, w gminie Kleszczów postawiono na referendum.
Według wójta Kleszczowa, w chwili, gdy do urzędu zgłoszono inicjatywę referendalną, wraz z popierającymi ją podpisami, przeprowadzenie konsultacji było niemożliwe. Datę referendum wyznaczono na 16 stycznia. Tyle tylko, że 27 grudnia Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie w sprawie zmiany granic powiatu bełchatowskiego.
Wniosek w sprawie podziału złożył latem ub. roku wojewoda łódzki. Jak tłumaczył chodziło o bardziej sprawiedliwe dzielenie dochodów z podatków i opłat środowiskowych płaconych przez giganta energetycznego PGE. To na terenie gminy Kleszczów leżą kopalnia i elektrownia. Była to już druga próba podziału. Pierwszą zainicjowała posłanka PiS Małgorzata Janowska. Wówczas obie gminy konsultacje przeprowadziły – w obu przypadkach mieszkańcy stanęli większością po stronie swoich włodarzy.
Przedstawiciele władz gminy Kleszczów nie zgadzali się od początku z zamiarami podziału. Podkreślali, że swoimi wpływami dzielą się z innymi gminami., m.in. poprzez fundusz solidarnościowy, nazywany janosikowym plus.

ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z BEŁCHATOWA |