Proces aktywisty organizującego manifestacje
Sąd rejonowy dla Łodzi Śródmieścia rozpatrzy wniosek o umorzenie postępowania wobec Marcina Maziarza. Zimą tego roku aktywista organizował protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Zdaniem broniącej Maziarza aplikant Anny Zbrojskiej zarzut o wykroczenie opiera się na rozporządzeniu, które nie miało oparcia w ustawie. -Nie ma podstaw do tego, żeby w rozporządzenia zakazywać określonych czynności, czyli tutaj w tym przypadku zakaz organizacji zgromadzeń ludności. Tak samo, jeżeli chodzi o fakt, że te przepisy są niekonstytucyjne, ponieważ konstytucja wprost mówi tym, że ograniczenia prawa do zgromadzeń, mogą zostać wprowadzone jedynie w drodze ustawy – mówi Anna Zbrojska.
Wniosek o ukaranie aktywisty złożyła policja, sam obwiniony nie uważa, że złamał prawo. – To była taka manifestacja, jakie odbywały się w tamtym okresie. Liczebność to kilka tysięcy osób. Przeszliśmy po prostu ulicami Łodzi manifestując swoje niezadowolenie z decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Grzecznie, spokojnie, bez żadnych incydentów, bez żadnych rozrób, ja nie czuję się absolutnie winny – mówiaktywista.
Decyzję sądu w tej sprawie zaplanowano na 11 stycznia.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |