Proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Kutnie czeka na kolejny cud
Nie lada problem ma proboszcz parafii Jana Chrzciciela w Kutnie. Dwa lata temu dostał ponad 3 miliony złotych dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na termomodernizację kościoła i wymianę pieca węglowego na plebanii. Parafia dorzuciła 300 tysięcy złotych wkładu własnego, ale i tak inwestycji nie udało się zrealizować. Powód? Drastyczne podwyżki na runku materiałów i usług budowlanych spowodowane m.in pandemią. Brakująca kwota jest niebagatelna, bo chodzi o ponad 3 miliony złotych. Jeśli proboszcz parafii ksiądz Mirosław Romanowski nie znajdzie tych pieniędzy, straci przyznaną dotację.

– Przy składaniu wniosku była jakaś kalkulacja podjęta, ile będzie to kosztować. Na tamte czasy, czyli w 2017 roku, podliczony koszt wynosił 3,5 mln zł. Przystąpiliśmy do przygotowania dokumentacji projektowej. Niestety, pandemia sprawiła, że koszty realizacji wzrosły dwukrotnie. Jak dowiadywałem się wtedy i w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska zarówno w Warszawie, jak i w Łodzi, dodatkowych środków publicznych nie otrzymamy. Mamy teraz poważny dylemat i zagwozdkę, co zrobić dalej, bo nie jesteśmy w stanie w naszej społeczności parafialnej zebrać takiej kwoty – opowiada proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Kutnie ksiądz Mirosław Romanowski.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Kutnie czeka na kolejny cud | audio (m4a) audio (oga) |
Kutnowska parafia powtórzyła apel o pomoc na swojej stronie internetowej, prosząc o kolejny cud w postaci uzbierania trzech milionów złotych. Mieszkańcy zadeklarowali swoją pomoc w postaci symbolicznego wsparcia finansowego, ale to tylko kropla w morzu potrzeb. A co na to diecezja łowicka, do której należy parafia? – Trzeba też pamiętać, że ostatecznie stroną w prowadzonym projekcie jest parafia i proboszcz – mówi ksiądz Zbigniew Kielan, rzecznik prasowy diecezji łowickiej. – Myślę, że każdy, kto jest zainteresowany wspomożeniem budowy, powinien kontaktować się z parafią.
Jak podkreślił rzecznik diecezji, wzięcie kredytu przez kurię nie wchodzi w rachubę. – Kuria jest oddzielnym bytem, która nie może wyręczać parafii w takich sprawach.
Termin zrealizowania całej inwestycji to koniec przyszłego roku. Proboszcz Romanowski dowiedział się, że ma możliwość wnioskowania o wydłużenie czasu realizacji inwestycji. – Modlimy się o dobrodzieja posiadającego duże środki, aby nas wspomógł, nie ukrywam. Być może znajdzie się wśród słuchaczy Radia Łódź ktoś życzliwy i skory do pomocy naszej parafii.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z KUTNA |