Pracownicy MOPS w Łodzi domagają się podwyżek
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej otrzymał list, w którym pracownicy przypominają o ich kiepskiej sytuacji. Jedna trzecia zatrudnionych pracowników socjalnych, pomimo dyplomu świadczącego o ukończeniu studiów wyższych, zarabia minimum socjalne.
Według Alicji Nowakowskiej, przewodniczącej Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi, ze względu na inflację i podnoszone minimum socjalne, za kilka miesięcy na takim poziomie zarobków będzie ponad 80 proc. pracowników socjalnych łódzkiego MOPS. – W niedzielę przypada Dzień Pracownika Socjalnego. Każdego roku zwyczajowo dostajemy drogą e-mailową życzenia od dyrekcji. W ślad za nimi nie idą jednak żadne konkretne działania. To szczyt hipokryzji. Mamy bardzo odpowiedzialną pracę. Jeżeli ktoś ceduje na nas wzięcie odpowiedzialności za losy tych wszystkich patologicznych rodzin i środowisk, to musi nas odpowiednio wynagradzać – dodaje.
Iwona Jędrzejczyk-Kazimierczak, rzecznik prasowy MOPS w Łodzi, przedstawiła oświadczenie dyrekcji Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej do dzisiejszego (19.11) wydarzenia. – Spór ten jest na etapie postępowania mediacyjnego. Dyrekcja MOPS w Łodzi zapozna się z treścią złożonych pism przez członków Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych i ustosunkuje się do ich treści. Zostaną udzielone odpowiedzi – dodaje.
Spór zbiorowy pomiędzy pracownikami socjalnymi i dyrekcją łódzkiego MOPS trwa od listopada 2019 roku. W tym czasie liczba pracowników socjalnych zmniejszyła się z przewidzianych ustawą 320 do zaledwie 268.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |