Mieszkańcy Koła nie godzą się na powstanie chlewni
Coraz głośniej słychać mieszkańców wsi Koło, w powiecie piotrkowskim, którzy nie godzą się na powstanie chlewni na 1,5 tys. świń w ich miejscowości. Założyli stowarzyszenie, drukują banery i ulotki, rozmawiają z politykami. Dziś (19.11) w miejscowej świetlicy zorganizowali kolejne spotkanie.

Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Mieszkańcy wsi Koło nie godzą się na powstanie chlewni ich miejscowości | audio (m4a) audio (oga) |
Jak podkreślali protestujący, nie godzą się na tak dużą fermę pod swoimi oknami, tym bardziej że w całej wsi jest tylko kilku czynnych rolników. – Mają po kilka hektarów i może jedną, czy dwie krowy, ze trzy świnie na własny użytek, kilka kur. Gleby mamy przepuszczalne, jest rów, woda biegnie do Pilicy, Zalewu Sulejowskiego. Przez to zalew będzie bardziej zanieczyszczony – mówiła jedna z protestujących. – Nie chcemy, żeby tutaj była chlewnia. To jest specyficzna wieś otoczona lasami. Nie ma przestrzeni na pola. Drogi wyjazdowe z Koła prowadzą przez las i ciągną się przez kilka kilometrów. Boimy się tego smrodu, że osiądzie on tutaj -zaznaczała inna.
Czytaj także: Mieszkańcy Koła pod Sulejowem nie odpuszczają. Sprzeciwiają się budowie chlewni
Wieś Koło leży na terenie Sulejowskiego Parku Krajobrazowego. Ludzie wskazują, że to sypialnia Łodzi i Piotrkowa Trybunalskiego. Przeprowadzili się tam, bo to miejscowość rekreacyjno-turystyczna.

W piątkowym spotkaniu udział wziął Bartek Zając z Koalicji Stop Fermom Przemysłowym. Jak mówił, strona społeczna w takim przypadku może bardzo dużo. – Jest to ogromna siła, która może odegrać bardzo istotną rolę w ewentualnym sukcesie. Dopiero co dowiedzieliśmy się o sytuacji w województwie kujawsko-pomorskim. Mieszkańcy Nowego Dworu walczyli przeciwko budowie przemysłowej chlewni przez Renatę Beger, byłą posłankę Samoobrony. Wydawało się, że mają po drugiej stronie absolutnie zdeterminowanego przeciwnika, a okazuje się, że inwestorka, pod naciskiem stowarzyszenia i mieszkańców, wycofała się z tej inwestycji – dodał.
Czytaj także: Nie chcą chlewni w pobliżu swoich domów. Mieszkańcy Koła protestują
Niespełna dwa miesiące temu nasza reporterka próbowała skontaktować się inwestorem. W internetowej odpowiedzi poinformował, że plany budowy chlewni zależą od wydania stosownej decyzji organów – jakakolwiek rozmowa będzie możliwa po wydaniu przedmiotowej decyzji. Na razie inwestor został zobligowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Łodzi do sporządzenia raportu oddziaływania na środowisko.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |