Kradzież puszki z pieniędzmi dla dziecka
Policjanci z Tomaszowa Mazowieckiego skierowali do sądu sprawę mężczyzny, który w jednym z barów ukradł puszkę z datkami na leczenie 5-miesięcznej dziewczynki. Sprawa wzbudziła ogromne oburzenie, nie tylko lokalnej społeczności.
Do puszki wystawionej w barze zdesperowani rodzice zbierają pieniądze na bardzo drogi lek dla ciężko chorego dziecka.
Starszy aspirant Grzegorz Stasiak z komendy powiatowej policji w Tomaszowie mówi, że 40-latka udało się szybko zatrzymać, mimo braku stałego zameldowania. Puszka, którą ukradł była wciąż zaplombowana, ale ta sprawa wywołała sporo komentarzy wśród mieszkańców i na forach internetowych. -Samo to jego zachowanie – nie ukradł batona ani złomu, tylko pieniądze, które ludzie z dobrej woli dają na ratowanie życia ludzkiego, życia dziecka. Więc myślę, że na najłagodniejszy wymiar kary nie będzie mógł liczyć, bo jest to też sprawa samegoodbioru społecznego. Jest też lokalny wymiar tej sprawy, bo już na różnego rodzaju forach ludzie wypowiadają się z dużym oburzeniem, więc myślę, że to też może mieć znaczenie przy podejmowaniu przez sąd decyzji co do wymiaru tej kary – podkreśla st. aspirant Grzegorz Stasiak z komendy powiatowej policji w Tomaszowie.
Zdaniem policji, sąd może nałożyć na złodzieja karę grzywny do 5 tys. złotych, ograniczenia wolności a nawet zastosować karę aresztu.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |