Polityczny spór o uchwałę zakazującą wjazdu do Łodzi pojazdów opatrzonych treściami drastycznymi lub nieprzyzwoitymi
Zdaniem Tobiasza Bocheńskiego, wojewody łódzkiego, przyjęta przez Radę Miejską w Łodzi uchwała, to próba ograniczenia wolności słowa.
Wojewoda zapowiada w trybie pilnym wszczęcie postępowania nadzorczego, ponieważ jego zdaniem przyjęta uchwała ogranicza prawa zapisane w konstytucji. – Żaden organ administracyjny nie ma prawa decydować, kto i co będzie mówił w debacie publicznej i czy to jest nieprzyzwoite, czy drastyczne. Jest to naruszenie konstytucyjnego prawa własności, dlatego że mówimy o pojazdach. Każdy właściciel ma prawo w granicach ustaw i konstytucji robić ze swoją własnością to, czego chce. Jest to również naruszenie swobody przemieszczania się – podkreśla Bocheński.
Podobne uchwały były unieważnione przez wojewodów w Krakowie i w Warszawie. Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, twierdzi jednak, że łódzka uchwała uwzględnia dotychczasowe wyroki sądów administracyjnych i odpowiada wszelkim standardom prawodawstwa w Polsce. – W żadnym stopniu wolność słowa nie jest ograniczona. Epatowanie obrazami porozrywanych płodów, dla człowieka idącego ulicą, który nie życzy sobie oglądania takich scen, jest czymś skandalicznym i przerażającym – dodaje. Gołaszewski za przykład osób, które nie chcą oglądać tego typu obrazów, podaje matki z dziećmi lub kobiety, które doznały traumy aborcji bądź poronienia.
Wojewoda łódzki będzie mógł wszcząć postępowanie nadzorcze w dniu, kiedyprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodziprzekaże mu uchwałę. Jeśli zostanie unieważniona,rada miejska może odwołać się do sądu.
Posłuchaj jeszcze:
Nazwa | Plik | Autor |
– brak tytułu – | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, A TAKŻE WIĘCEJ INFORMACJI POLITYCZNYCH |