Gminy Wieruszów i Poddębice pod lupą NIK-u
Badanie Najwyższej Izby Kontroli dotyczące efektywności programów rewitalizacji obejmowało lata 2016-2020. Skontrolowano 17 gmin. Spośród 394 zaplanowanych do realizacji projektów zakończono mniej niż połowę. Zdaniem NIK istotny problem stanowiło także znikome zaangażowanie lokalnych mieszkańców w ich wdrażanie i monitorowanie.
Zdaniem NIK skontrolowane gminy w większości skupiały się na zdobywaniu dofinansowania i realizowaniu pojedynczych projektów niż na kompleksowej rewitalizacji. Na tym obszarze i zdiagnozowanych tam problemach koncentrowano się jedynie, w co drugiej gminie.
Kontrolerzy odnotowali także przypadki, w których nierealizowanie jednego projektu, wykluczało realizację innych. Były również sytuacje, których nie sposób przewidzieć. Działo się tak w przypadku rewitalizacji ośrodka zdrowia w Byczynie obok Poddębic. Wykonawca nie doszacował kosztów wykonania zadania.
Próbował nam wmawiać, że druty, które są zainstalowane na ośrodku sportu, przewodzą prąd. Porównywał aluminium do miedzi, choć ta jest droższa. Nie zgodziliśmy się na zamianę w projekcie. Skończyło się na tym, że musiał wykonać to w takim zakresie, jaki był opisany w projekcie – mówi Piotr Sęczkowski, burmistrz Poddębic.
Podobnie było w Wieruszowie, gdzie cały układ urbanistyczny miasta jest wpisany do rejestru zabytków. Chodzi o przebudowę ulic na Starym Mieście. Jak mówi Marta Siubijak, zastępca burmistrza Wieruszowa, harmonogram prac jest dość nieprzewidywalny. – Inwestycja była objęta badaniami sondażowymi, następnie zmieniono je na nadzory archeologiczne. Okazało się, że natrafiano na różne znaleziska archeologiczne, to powoduje wstrzymanie prac. Dla nas to dodatkowe koszty, których nie sposób przewidzieć – dodaje.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Gminy Wieruszów i Poddębice pod lupą NIK-u | audio (m4a) audio (oga) |
Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli, mówi, że rewitalizacja powinna poprawiać jakość życia mieszkańców terenów zdegradowanych. – Władze powinny angażować lokalne społeczności we wszystkie etapy działań. Gminy jednak tego nie robią. Ograniczają się do informowania o realizowanych projektach i do przeprowadzania konsultacji – dodaje.
Piotr Sęczkowski zaznacza, że w Poddębicach lokalny program rewitalizacji był konsultowany z mieszkańcami.
We wnioskach pokontrolnych NIK, znikome zaangażowanie lokalnych społeczeństw i ich marginalny udział we wdrażaniu i monitorowaniu programów rewitalizacji będzie miało niekorzystny wpływ na kompleksową realizację projektów.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z SIERADZA I REGIONU |