Ponad 100 kociaków w łódzkim schronisku czeka na adopcję
Eksperci zwracają uwagę, że do placówki trafiły kocięta tzw. wolnożyjące. W rezultacie schronisko jest przepełnione i dla tych zwierząt trzeba szukać innego miejsca.
Większośćmałych kotów trafiło do schroniska, chociaż nie potrzebowało jeszcze pomocy – przyznaje komendant łódzkiej straży miejskiej Patryk Polit. -Wychodzimy odrobinę przed szereg, pomagamy, a jednak w sposób nieświadomy szkodzimy. Te zwierzęta po określonym czasie są w stanie samodzielnie egzystować. Potrafią samodzielnie zdobywać pożywienie i świetnie dają sobie radę. Bardzo często taka pomoc, to tak naprawdę nic innego niż porwanie. Matka idzie zdobywać pożywienie, a w tym czasie ktoś znajduje cztery kocięta. Zabiera je i przywozi do schroniska dla zwierząt – mówi komendant Patryk Polit.
Dyrektor łódzkiego schroniska Marta Olesińska radzi, w jaki sposób można pomóc wolno żyjącym kotom.Dokarmianie, ale w okresie zimowym, bo teraz, gdy jest ciepło, to proszę wierzyć, te koty dadzą sobie radę. Dla kotów wolnożyjących możemy wystawiać budki, domki. A podstawa i najlepsza pomoc dla zwierząt, to są oczywiście kastracja i sterylizacja -podkreślaMarta Olesińska.
W Łodzi wciąż można skorzystać z bezpłatnych sterylizacji i kastracji psów i kotów wolno żyjących. Podobne akcje są prowadzone m.in. w Łasku, Zduńskiej Woli czy w Zgierzu.
Posłuchaj idowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Schronisko dla zwierząt w Łodzi jest przepełnione | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |