Marcin Gołaszewski przy weryfikacji podpisów za referendum ws. odwołania prezydent Zdanowskiej? Komisarz wyborczy nie daje złudzeń
Organizatorzy referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej są oburzeni apelem radnych do komisarza wyborczego. Radni domagają się udziału czynnika społecznego w osobie przewodniczącego Rady Miejskiej – w procesie weryfikacji podpisów. Łódzki Komisarz Wyborczy wyjaśnia, że to jest niemożliwe.
Na wczorajszej (25 sierpnia) sesji Rady Miejskiej, radni przyjęliuchwałę, w której domagają się obecności jednego z polityków KO i przewodniczącego rady – Marcina Gołaszewskiego – przy liczeniu głosów ws. odwołania prezydent Hanny Zdanowskiej..
Według pełnomocniczki komitetu referendalnego, Agnieszki Wojciechowskiej Van Heukelom, uchwała podważa kompetencje komisarza wyborczego i zastrasza mieszkańców. -Ta uchwała wzywa do łamania prawa poprzez dopuszczanie osób nieupoważnionych do wglądu we wrażliwe dane osobowe. Jest to próba zastraszenia mieszkańców poprzez inwigilowaniei sprawdzanie, kto się podpisał pod wnioskiem o referendum o odwołanie pani prezydent Zdanowskiej – podkreśla Agnieszka Wojciechowska Van Heukelom.
Przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski z Koalicji Obywatelskiej odpowiada, że forma zbierania podpisów budzi niepokój mieszkańców miasta, dlatego rada chce obserwować proces weryfikacji głosów. -Jestem osobą, która jest także dysponentem danych osobowych. Jako przewodniczący rady miejskiej obchodzę się z danymi wrażliwymi i jestem zobowiązany do zachowania tajemnicy. W związku z tym nie powstaje tutaj zagrożenie, że te dane mogłyby gdziekolwiek wypłynąć – zapewnia Gołaszewski.
Organizatorzy referendum zamierzają zaskarżyć uchwałę Rady Miejskiej do wojewody łódzkiego. Wydaje się, że nie wpłynie to jednak na samą obecność, a raczej jej brak Marcina Gołaszewskiego przy liczeniu głosów. Sprawę w rozmowie z Polską Agencją Prasową wyjaśnia Łódzki Komisarz Wyborczy. – Przepisy jasno regulują tę kwestię. Żadnego tzw. czynnika społecznego nie przewiduje się przy badaniu podpisów. W przepisach nie ma czegoś takiego. We wtorek, kiedy spodziewamy się przyniesienia podpisów przez członków komitetu wyborczego, przy ich liczeniu i weryfikacji będę tylko ja i będą pracownicy łódzkiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego – podkreśla zdecydowanie Joanna Pieńkowska w rozmowie z PAP.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Łódzcy radni chcą brać udział przy weryfikacji podpisów za referendum | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |