Podpalacz marketu w Kutnie jest w rękach policji
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności pożaru marketu przy ulicy Łęczyckiej w Kutnie. Do zdarzenia doszło około godziny 23 w sobotę. Mężczyzna, który przyznał się do podłożenia ognia został ujęty przez policję.
Market zaczął płonąć, bo ktoś podpalił kontener ze śmieciami, znajdujący się na tyłach budynku. Z ogniem walczyło kilka zastępów straży pożarnej, astraty wstępnie oszacowano na 3 mln złotych. – To 400 m2 powierzchni, cale wyposażenie, cały towar – wszystko zostało zniszczone – mówi właścicielka podpalonego marketu.
Jak udało się dowiedzieć Radiu Łódź, podpalacz został zatrzymany. Mieszkał w pobliskim hotelu z kobietą, oboje przyjechali z innego miasta. Mężczyzna nagrywał pożar budynku i początkowo był przesłuchiwany w charakterze świadka. Miał też dokonać podpaleń w innych miastach w Polsce.
Policja bardzo ostrożnie udziela informacji w sprawie. – Na tym etapie, z uwagi na dobro śledztwa, nie udzielamy więcej informacji – mówi Justyna Cywka z kutnowskiej policji
Właścicielka podpalonego marketu mówi, że podpalacza nie znała, ale potwierdziła, że został zatrzymany. – Jest to na pewno podpalacz, przyznał się i policja się nim zajęła. Było to zrobione celowo. Myślę że jest to chory człowiek – dodała.
Jutro mężczyzna będzie przesłuchiwany przez śledczych.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Podpalacz marketu z Kutna jest w rękach policji | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |