Nocne burze znów wyrządziły dużo szkód [ZDJĘCIA]
Strażacy usuwają skutki nocnych burz (9 lipca). Do godz. 7 rano odnotowano 144 interwencje: 50 w powiecie sieradzkim, 29 w poddębickim, 19 w kutnowskim. Straż informuje również o 8 zerwanych i uszkodzonych dachach w powiecie sieradzkim. Ewakuowano z pola namiotowego obozowiczów w Ośrodku Harcerskim w Załęczu Wielkim oraz harcerzy w powiecie piotrkowskim. W powiecie sieradzkim najwięcej szkód jest w gminach Błaszki i Warta.
![Nocne burze znów wyrządziły dużo szkód [ZDJĘCIA] 1 71322 3344b7e43ca2bd03b44fabddc2386dc0](/wp-content/archiwum/files/71322-3344b7e43ca2bd03b44fabddc2386dc0.jpg)
Około 16 tys odbiorców w województwie, z czego ponad 12 tysięcy w regionie sieradzkim nie ma prądu wskutek nocnych nawałnic. Wiatr, spadające konary i powalone drzewa pozrywały linie energetyczne. Dużo wezwań mają też strażacy.
Strażacy z powiatu sieradzkiego wyjeżdżali do 4 zerwanych dachów, 2 pożarów budynków z powodu wyładowań atmosferycznych i 60 połamanych drzew. W Słomkowie wiatr przewrócił wiatę przystankową.
Technicy usuwają awarie, które często występują w trudno dostępnych terenach. – Najtrudniejszą sytuację mamy w okolicach Błaszek, w powiecie poddębickim i w powiecie sieradzkim. Od wczesnych godzin porannych pracują wszystkie nasze brygady techniczne, aby jak najszybciej przyłączyć zasilanie do wszystkich odbiorców, ale to może jeszcze trochę potrwać – informuje Bożena Matuszczak-Królak z łódzkiego oddziału PGE Dystrybucja.
Jednym z najbardziej dotkniętych przez skutki nawałnicy regionem powiatu sieradzkiego są okolice Błaszek i Warty. W Dziebędowie w gminie Wróblew nawałnica zniszczyła rolnikom plony oraz zerwała dachy, w tym z budynku remizy Ochotniczej Straży Pożarnej.Strażacy zerwane poszycia dachowe zastąpili tymczasowo plandekami. Mieszkańcy Dziebędowa w gminie Wróblew zostali także pozbawieni prądu.
Posłuchajcie:
Nazwa | Plik | Autor |
Zniszczenia gmina Wróblew | audio (m4a) audio (oga) |
W pierwszej kolejności usuwane są awarie na liniach średniego napięcia i nimi prąd powinien już popłynąć dzisiaj. Być może jutro monterzy będą jeszcze pracować na liniach niskiego napięcia, ale sytuacja jest rozwojowa, ponieważ na dziś prognozy znów nie są korzystne.
W powiecie wieluńskim, w Załęczu Wielkim, trwał obóz harcerski. Z powodu wichury komendant obozu postanowił wdrożyć tzw. procedurę drugą, polegającą na spakowaniu się i ewakuacji. Dzieci zostały przeprowadzone do położonego dalej budynku. Jak relacjonuje dyżurny wieluńskiej straży pożarnej – przybyli na miejsce strażacy policzyli wszystkie osoby i sprawdzili czy nikomu nic się nie stało. Poza tym musieli usunąć z dróg kilka połamanych drzew.
W powiecie poddębickim wiatr najwięcej szkód wyrządził w okolicach miejscowości Pęczniew, Dybów i Niemysłów. Strażacy cały czas pracują przy drzewach powalonych na linie niskiego i średniego napięcia.
W powiatach zduńskowolskim, łaskim i pajęczańskim nie doszło do znacznych zniszczeń, cały czas jednak z regionu napływają nowe zgłoszenia.