Jej przewodniczący Marcin Gołaszewski mówi, że za referendum stoją osoby winne miastu pieniądze.

– To kwota wynikająca z różnego rodzaju zobowiązań, czy to z mieszkań, czy obiektów użyteczności, sięga aż 3 mln. zł. Pod pretekstem referendum próbuje się tutaj zbić kapitał polityczny i załatwić prywatne interesy. Inicjatorka referendum, pani van Heukelom, to przede wszystkim polityk, a nie społecznik – dodaje Marcin Gołaszewski.

Agnieszka Wojciechowska Van Heukelom odpowiada, że nie ma żadnego długu wobec miasta. Natomiast wielu radnych KO i SLD znalazło zatrudnienie w miejskich spółkach co stanowi wypaczenie funkcji kontrolnej Rady Miejskiej. – Hanna Zdanowska ich zatrudnia, a oni jej przytakują. Jeszcze mają czelność, że ludzie, którzy próbują ratować to miasto są hochsztaplerami. Nie, jesteśmy społecznikami, mieszkańcami i łodzianami, którzy o Łódź będą walczyć – podkreśla AgnieszkaWojciechowska Van Heukelom.

Do zwołania referendum będzie potrzeba około 55 tys. podpisów. Żeby głosowanie było ważne do urn musi przyjść 180 tys. osób. Aby odwołać prezydenta “za” musiałaby zagłosować ponad połowa z nich.

W świetle przepisów, procedura rozpoczyna się od powiadomienia władz gminy.

Zgodnie z ustawą o referendum lokalnym, w ciągu 60. dni od dnia powiadomienia prezydenta miasta, inicjator przeprowadzenia referendum musi zebrać podpisy poparcia od mieszkańców.

Komunikat ( 3 ) Komitetu Inicjatorów Referendum w Łodzi (oryginalna pisownia):

W dniu dzisiejszym radni koalicji PO SLD wspierającej prezydent Łodzi na zwołanej konferencji prasowej podjęli próbę dyskredytacji działań inicjatorów referendum.

Miejscowy układ zamknięty związany z prezydent Hanną Zdanowską nie po raz pierwszy broni się niegodnymi metodami. W Republice Kolesiów, jaką stała się Łódź w czasie jej rządów, radni koalicji rządzącej, często będąc zatrudnionymi w spółkach podległych prezydentowi są beneficjentami rozdawnictwa po znajomości publicznych pieniędzy. A jako osoby zależne finansowo od Hanny Zdanowskiej w żaden sposób działań prezydent nie kontrolują.

Mamy do czynienia z kumoterstwem i kolesiostwem oraz przekupstwem politycznym. Organizacje pozarządowe w Łodzi traktowane są w sposób nierówny i uznaniowy. NGO s, które lokalnej władzy nie sprzyjają są niszczone. Stowarzyszenia i fundacje zakładane przez ludzi z otoczenia prezydent są wspomagane na ogromną skale z pieniędzy publicznych. Prawdziwym społecznikom ( tzw niekoncesjonowanym ) miasto rzuca kłody pod nogi i utrudnia działalność. Innym rozdaje pieniądze choć niewiele o ich działalności wiadomo. Przykładem Fundacja DAR EDUKACJI krs nr 0000442731 , założona przez miejscowego barona SLD ( potem Ruch Palikota) a obecnie radnego KO Krzysztofa Makowskiego. Prezydent Łodzi w ramach pomocy publicznej darowała ponad 100 tys. zadłużenia u miasta. Mimo zadłużenia fundacji należącej do popierającego prezydent radnego jego małżonka objęła stanowisko prezesa jednej z największych spółek miejskich( EXPO) a państwo Makowscy zamieszkali w 210 metrowym mieszkaniu na strychu miejskie, zrewitalizowanej za publiczne pieniądze kamienicy, choć stać ich na mieszkanie na wolnym rynku. A tymczasem łodzianie latami oczekują na mieszkania To tylko jeden z wielu przykładów. Urząd Miasta Łodzi ukrywa takie dane odmawiając udostępniania informacji na temat zadłużenia różnych organizacji związanych z politykami koalicji wspierającej Hannę Zdanowską. Nie sposób też sprawdzić w Radzie Miasta gdzie pozatrudniani są radni.

Jako społecznik skutecznie pomagam od lat łodzianom w trudnych sprawach Przez tyle lat nie wzięłam nigdy od miasta ani żadnej instytucji pieniędzy na działania moje czy stowarzyszenia. Pracę społeczną postrzegam jako bezinteresowne działanie na rzecz innych. Podobnie robią to współpracujący ze mną wolontariusze. Pomagam pojedynczym łodzianom czy całym grupom mieszkańców. Nie raz natomiast ratowałam majątek publiczny wskazując nieprawidłowości, które kosztowały miasto miliony. Wystarczy przypomnieć sprawę łódzkiego Manhattanu tj wyłudzanie 98 % bonifikat od miasta przy wykupie gruntów przez prezesów spółdzielni czy też fałszywych spadkobierców kamienic . Za rzetelną działalność na rzecz miasta i łodzian zostałam wielokrotnie uhonorowana przez samych mieszkańców i media lokalne.

Próby dyskredytacji działań moich i Komitetu podejmowane przez radnych związanych z prezydent Hanną Zdanowską to odpowiedź lokalnego układu, który się broni.

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom

Pełnomocnik Komitetu Inicjatorów Referendum

Fragment opracowania przygotowanego na konferencję radnych 6 lipca:

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom dług z tytułu zajmowania przez Europejskie Centrum Inicjatyw Obywatelskich, którego jest właścicielem, lokalu nr 6U przy ul. Rewolucji 1905 r. 9 (lokal zdany przez Wojciechowską 6.11.2016 r.) wynosi obecnie (wraz z odsetkami) 94 tys. zł.

Wojciech Bednarek dług z tytułu najmu lokali użytkowanych wynosi obecnie 48tys. zł.

1. Piotrkowska 61 (lokal 18 U, prawie 250 mkw) zaległość 30 tys. zł;

2. Piotrkowska 61 (lokal 7U, prawie 65 mkw) zaległość 4 tys. zł;

3. Piotrkowska 92 (lokal 10U, prawie 25 mkw) zaległość 3,5 tys. zł;

4. Piotrkowska 92 (lokal 30 U, 102 mkw) zaległość 4 tys. zł;

5. Piotrkowska 92 (lokal 8U, 25 mkw) zaległość 2.900 zł;

6. Piotrkowska 92 (lokal 9U, 25 mkw) zaległość 3 500 zł.

Członkowie Łódzkiego Klubu Biznesu Biuro Egzekucji Administracyjnej iWindykacji prowadzi obecnie postępowania na postawie 15 tytułów wykonawczych przeciwko Klubowi, do którego władz należy Robert Karwowski, oraz jego członkom na łączną kwotę blisko 4 mln zł.

Postępowania dotyczą nadania klauzuli wykonalności na akt notarialny, należności ztytułu wykupu lokalu użytkowego nr III i IV przy ul. Piotrkowskiej 85 oraz zapłaty ztytułu użytkowania wieczystego pod lokalem przy ul. Piotrkowskiej 85.

Michał Makowski