Igor Jurczyk | Radio Łódź
Dzisiejszym (2 czerwca) Gościem po 8. był Igor Jurczyk, prezes fundacji “Białorusini w Łódzkim”. Porozmawialiśmy o ostatnich wydarzeniach na Białorusi, akcjach solidarności Polaków z Białorusinami i o innych formach wsparcia zarówno w kraju jak i na forum międzynarodowym.

Słyszymy o tym, co dzieje się na Białorusi, głównie z mediów. Doniesienia chociażby z wczoraj informują, że jeden z opozycjonistów, który był sądzony, próbował popełnić samobójstwo na sali sądowej. Co dzieje się u rodzin, którymi opiekuje się fundacja?
– W tych czasach fala strachu czy terroru w Białorusi się powiększa. Ludzie boją się swoich cieni, sporo moich znajomych boi się wychodzić na ulicę w białych oraz w czerwonych ubraniach. Może to być traktowane jako pikietowanie, jako to, że pokazują swoją polityczną pozycję. Jest to zabronione, za to ludzie otrzymują mandaty – wyjaśnia Gość Radia Łódź.
Czy sytuacja dot. próby popełnienia samobójstwa przez jednego z opozycjonistów poruszyła Białorusinów? Czy oni o tym wiedzą, czy jednak jest to utrzymywane w tajemnicy? – Białorusini o tym wiedzą, choć w tym momencie nie ma mediów niezależnych na Białorusi. Niektórych działalność jest zabroniona, tak samo praca blogerów, którzy np. nagrywają jakieś filmiki. Moim zdaniem na tyle jesteśmy już wystraszeni i na tyle ten reżim działa, że nie powoduje to tylemeetingów, to zaczyna słabnąć, ludzie zaczynają się przyzwyczajać, że tortury i przemoc to normalne życie w Białorusi – dodaje Igor Jurczyk.
Na ile Białorusinom może pomóc Unia Europejska? Co my – Polacy – moglibyśmy zrobić?
Posłuchaj rozmowy i dowiedz się więcej:
WCZEŚNIEJSZE ROZMOWY DNIA ZNAJDZIESZWARCHIWUM |