W Łodzi rozpoczęły się uroczystości związane z 100. rocznicą urodzin Karla Dedeciusa [ZDJĘCIA]
W czwartek rozpoczęła się oficjalna część obchodów 100. rocznicy urodzin pochodzącego z Łodzi wielkiego promotora polskiej kultury, tłumacza i eseisty – Karla Dedeciusa. W planach m.in. odsłonięcie pamiątkowej tablicy, otwarcie wystawy i naukowe seminarium. Udział w obchodach wziął także ambasador Niemiec dr Arndt Freytag von Loringhoven.
Wydarzenia upamiętniające postać Karla Dedeciusa organizowane są także w całej Polsce i w Niemczech. Sam Dedecius do końca życia zachwycał się Łodzią. – Cieszę się, że z każdym razem Łódź ładnieje. Stała się troszeczkę bardziej sympatyczna – przede wszystkim ul. Piotrkowska. Jeśli za kilka lat tak będzie w całym mieście, to będę szczęśliwy. Tutaj się urodziłem, na ul. Wólczańskiej w 1921 roku – takie wspomnienie Karla Dedeciusa zachowało się w radiowym archiwum.
Wybitny łodzian urodził się 20 maja 1921 roku. – Miałem szczęście wychowywać się w dobrej szkole, dyrektor był znakomity, przeważnie bardzo dobrzy nauczyciele. Gimnazjum było bardzo harmonijne i już tak na modłę Europy, bo uczyli się Rosjanie, Niemcy, Francuzi i Polacy. Polaków oczywiście było najwięcej – opowiadał o swoim dorastaniu w Łodzi.
Dedecius był wielkim ambasadorem polskiej literatury i kultury. Tłumaczył utwory Mickiewicza, Szymborskiej, Różewicza i Herberta. Opublikował kilkadziesiąt tomów polskiej liryki w niemieckich wydawnictwach. Napisał też szereg artykułów na temat polskiej literatury, historii, kultury i humanistyki. Był przyjacielem wielu autorów i ludzi kultury. Zorganizował w swoim życiu wiele wystaw i spotkań literackich.
W 1979 roku Karl Dedecius założył Polski Instytut w Darmstadt. W Niemczech ukazało się także jego wielkie dzieło – 50-cio tomowa “Biblioteka Polska”, czyli kanon literatury polskiej w jego opinii. Jest uważany również za orędownika polsko-niemieckiego pojednania.
Posłuchaj całego materiału:
Nazwa | Plik | Autor |
Obchody 100. rocznicy śmierci Karla Dedeciusa | audio (m4a) audio (oga) | |
Odsłonięcie pamiątkowej tablicy dla Karla Dedeciusa | audio (m4a) audio (oga) |
– Karl Dedecius niezależnie od tego, że był człowiekiem bardzo cenionym w świecie literatury, to równocześnie bardzo kochał nasze miasto i tego nie ukrywał. To bardzo dobrze nam czyniło w różnych środowiskach na świecie – tak wspominał Dedeciusa były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki.
Eseista był honorowym obywatelem Łodzi. Od 2002 roku jego imię nosi także łódzkie Gimnazjum Publiczne nr 43. Od czwartku na budynku przedwojennego gimnazjum im. Żeromskiego, do którego uczęszczał Dedecius, jest też pamiątkowa tablica. – Są takie ważne adresy, pod którymi mieszkał: ul. Wólczańska 146, ul. Abramowskiego, ul. Przędzalniana. Wydaje mi się, że takim najbardziej rozpoznawalnym miejscem związanym z Karlem Dedeciusem jest jego szkoła. Najpierw chodził do szkoły im. Zimowskiego, bo jego tacie bardzo zależał żeby chodził do polskiej szkoły, uczył się polskiej literatury, ponieważ żyli w Polsce i byli polskimi obywatelami. Jego ojciec pracował w policji obyczajowej i uważał, że jego syn powinien powinien tutaj się kształcić, być pełnoprawnym współobywatelem, który świetnie zna kulturę – opowiada Joanna Podolska, dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana.
W odsłonięciu tablicy uczestniczyły władze miasta, przedstawiciele Uniwersytetu Łódzkiego i ambasador Niemiec dr Arndt Freytag von Loringhoven. Obok szkoły odsłonięto też skwer pod nazwą Ogród Karla Dedeciusa.
Posłuchaj relacji z odsłonięcia tablicy:
Pamiątki związane z tym wielkim łodzianinem można też oglądać w jego gabinecie, w Muzeum Miasta Łodzi. Placówka zaprasza także na nową, czasową wystawę. – Prezentacja rozpoczyna się opowieścią o latach dzieciństwa i młodości spędzonych w Łodzi, czyli miejsc, do których Karl Dedecius bardzo często wracał z dużym sentymentem i sympatią. Na wystawie znalazły się m.in. materiały dotyczące Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiejw Darmstadt. Będziemy mogli też poznać, jakie kontakty i związki łączyły go z poetami oraz literatami polskimi, jakimi dyplomami i nagrodami został uhonorowany – poleca Beata Kamińska z działu historycznego.
Wspomnienia wybitnego humanisty dotyczą również łódzkich uczelni. – My oczywiście pamiętamy o Karlu Dedeciusie, jako naszym doktorze honoris causa. Otrzymał na Uniwersytecie łódzkim ten tytuł 31 lat temu. Z tego co pamiętam, to byliśmy pierwszą polską uczelnią, która mu ten tytuł przyznała. Bardzo dobrze, że tak się stało, bo to przecież łodzianin. Miał wiele związków naukowych z naszymi badaczami i chcielibyśmy również ten moment przypomnieć – mówi rzecznik UŁ Paweł Śpiechowicz.
W łódzkim Domu Literatury odbyło się także spotkanie poświęcone postaci Karla Dedeciusa. Obecny na miejscu ambasador Niemiec przypomniał zasługi tłumacza dla relacji polsko-niemieckich. -Uczucie bycia Europejczykiem nie było dla Karla Dedeciusa jedynie zwykłym określeniem przynależności, lecz rozumiał je jako zadanie i wewnętrzne powołanie i w takim sensie myślał także o swojej pacy. Karl Dedecius był prawdziwym ambasadorem literatury polskiej w niemieckim obszarze językowym – mówiłdr Arndt Freytag von Loringhoven.
Życiowe perypetie Dedeciusa przypomniała tłumaczka literatury niemieckiej Sława Lisiecka. Jego pierwsze próby przekładu miały miejsce w obozie jenieckim w Rosji Radzieckiej, do którego trafił po bitwie pod Stalingradem. – Ponieważ był człowiekiem z naprawdę ogromnym wdziękiem i poczuciem humoru, to wszystkie sanitariuszki i pielęgniarki bardzo go lubiły. Znosiły mu tomiki poetów rosyjskich i w ten sposób on uczył się języka rosyjskiego. Postanowił, że będzie tłumaczył te wiersze – wspominała.
Karl Dedecius zmarł 27 lutego 2016 roku w wieku 94 lat.
– Łódź się zmienia codziennie i to jest bardzo przyjemne, bo my też się zmieniamy i jeśli się zmieniamy, to chcemy się zmieniać na lepsze. Życzę Łodzi, aby z dnia na dzień zmieniała się na lepsze – mówił Dedecius.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |