Sprawa sieradzkiej aktywistki Strajku Kobiet umorzona
W sieradzkim Sądzie Rejonowym umorzono dziś postępowanie w sprawie sieradzkiej liderki Strajku Kobiet Anny Sikory. Policja odwołała się od wcześniejszej decyzji wymiaru sprawiedliwości, który nie ukarał aktywistki za powieszenie kartki z napisem Zaginęły prawa człowieka, znalazcę prosimy o zwrot na drzwiach lokalnego biura PiS.

W marcu tego roku sąd rozpoznawał sprawę na posiedzeniu, uznając, że okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości. Zgodnie z wyrokiem Anna Sikora jest winna, ale sędzia odstąpił od wymierzenia kary. Ponieważ na kartce znajdowały się również treści wulgarne, od tej decyzji odwołała się policja i dziś sprawa wróciła do sądu. Ten podjął decyzję o umorzeniu. – W ramach przedmiotowej sprawy cechy tego konkretnego czynu ujawniają się jako tak daleko odbiegające od założonego przez ustawodawcę wzorca czynu zabronionego, że nie pozwalają przyjąć, iż ten jest społecznie szkodliwy, a więc karygodny – uzasadnił sędzia Maciej Leśniewski. W sądowym uzasadnieniu uznano również, że w czasie protestów kobiet wypowiedzi często nacechowane są buntem i emocjami.
-Ja liczyłam na to, że zostanie to umorzone, albo ewentualnie zostanę uniewinniona, tak jak wnioskowałam. Czuję się przeszczęśliwa – mówiła po ogłoszeniu orzeczenia Anna Sikora. – To postanowieni jest jak najbardziej słuszne. Potwierdza gwarancje obywatelskie zawarte w konstytucji. Również podstawa prawna umorzenia jest taka, że pani Anna nie popełniła żadnego wykroczenia. Rozważamy zażalenie, bo umorzenie to nie to samo, co uniewinnienie – dodajeJuliusz Kulak, radca prawny broniący oskarżonej.
Kartka została przyklejona na drzwi w prywatnej kamienicy, w której parlamentarzyści wynajmują pomieszczenia. Zarówno posłanka Joanna Lichocka, jak i europoseł Witold Waszczykowski informują, że to nie z ich inicjatywy sprawa została zgłoszona policji. Poseł Waszczykowski dodaje jednak, że nie można też takich spraw przemilczeć. – Nie jest dopuszczalne, aby takie protesty również były związane z atakami na własność, na biura, na urzędy. To była kartka, ale gdzie indziej była zniszczona elewacja, rozbita szyba itd. Pamiętajmy, że brak reakcji może się skończyć tak jak w Łodzi w październiku 2010 roku – mówi europoseł nawiązując do zabójstwa działacza PiS Marka Rosiaka, który został zastrzelony w biurze poselskim Janusza Wojciechowskiego.
Aktywistkę swoją obecnością wspierali dziś parlamentarzyści Aneta Sowińska, Tomasz Trela i Paulina Matysiak. -Wielokrotnie używaliśmy swoich immunitetów parlamentarnych na ulicach i będziemy ich używać. Bo jeżeli władza nie chroni obywatela, to musi go chronić opozycja, również ta parlamentarna – mówili parlamentarzyści.
Postanowienie sądu nie jest prawomocne. Obie strony mają prawo do złożenia zażalenia.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Sprawa aktywistki Anny Sikory umorzona | audio (m4a) audio (oga) |