Polityczny spór w sprawie szpitali tymczasowych
Posłowie Koalicji Obywatelskiej i Lewicy apelują o uruchomienie szpitali tymczasowych. Politycy Zjednoczonej Prawicy odpowiadają, że jeszcze niedawno opozycja domagała się ich zamknięcia. W tle pozostaje sprawa innych oddziałów, które mają zostać w razie potrzeby przekształcone na covidowe.
Jak podkreślą Michał Szczerba i Dariusz Joński, pacjenci chorzy na COVID-19powinni przede wszystkim trafiać do szpitali tymczasowych. Tymczasem, jak dodają z powodu braku miejsc w innych szpitalach przekształca się różne inne oddziału na covidowe. Pacjenci z innymi schorzeniami muszą czekać.
– Również w Łódzkiem możemy spodziewać się niedługo wzrostu zachorowań. Pan wojewoda wydaje decyzję, aby ograniczać miejsca w miejskich szpitalach w Łodzi i robić miejsce dla chorych na covid. Gdzie tu logika? – pyta poseł Joński
Rzecznik łódzkiego wojewody Dagmara Zalewska, zapewnia że sytuacja epidemiczna w województwie łódzkim jest cały czas monitorowana i zgodnie z jej rozwojem podejmowane są konkretne decyzje.
– Decyzje wojewody w zakresie zwiększenia łóżek covidowych wchodzą w życie, ale niejest to już tak duży zakres, jak miało to miejsce przy drugiej fali, kiedy mieliśmy poziom 2400 łóżek dla pacjentów tylko z koronawirusem. Było to 35% wszystkich łóżek w województwie. Chcemy zostawić jak najwięcej specjalizacji zostawić dla pozostałych pacjentów. Cały czas bierzemy oczywiście pod uwagę szpital tymczasowy, który ma przygotowanych 272 miejsca, w tym 100 łóżek respiratorowych – wyjaśnia rzecznik wojewody.
Mamę trzecią fale. Mamy rekord zakażeń. NFZ wstrzymuje operacje i zabiegi, a kolejny szpital tymczasowy wciąż zamknięty. Tym razem z @MichalSzczerba i @c_grabarczyk oraz @ViceWieczorek apelujemy do @a_niedzielski o otwarcie szpitala tymczasowego w Łodzi! pic.twitter.com/saQs6mYfOF
Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) March 13, 2021
Ale już teraz domagają się tego politycy Lewicy, którzy apelują do wojewody łódzkiego o uruchomienie szpitala tymczasowego w Łodzi dla pacjentów zakażonych koronawirusem.
Jak mówi poseł Tomasz Trela, to może pomóc w walce z trzecią falą pandemii w koronawirusa, odciążając funkcjonujące dziś szpitale. – Jakie są plan co do tego szpitala. Czy będą w nim hospitalizowane osoby, które mają objawy koronawirusa i nadają się do pobytu w szpitalu, czy ten obiekt za kilka milionów złotych pozostanie tylko punktem szczepień? – pyta poseł Trela.
– Szpital tymczasowy będzie uruchomiony, kiedy będzie wymagała tego sytuacja, a nie kiedy żądają tego rozchwiani politycy, którzy jeszcze kilka miesięcy temu pytali po co nam te szpitale – odpowiada Dagmara Zalewska.
Na temat szpitali tymczasowych i oddziałów innych specjalizacji, które mają być przekształcone w covidowe rozmawiali też politycy w programie “Tylko u nas”.
– W Polsce choruje się nie tylko na COVID-19 i pamiętajmy o tym, że w Polsce jest bardzo wiele osób które choruje na choroby przewlekłe i przerwanie im leczenia może doprowadzić ich do rychłej śmierci, dlatego decyzja o zawieszeniu planowych przyjęć i zabiegów nie powinna być wydana – ocenił w Radiu Łódź poseł KO Krzysztof Piątkowski.
-Mam jednak takie przeczucie, że lekarze i dyrektorzy szpitali, mimo absurdalnych zaleceń ministra zdrowia, będą wykonywać większość niezbędnych do ratowania życia zabiegów – dodał.
Posłowie opozycji powinni przeprosić – uważa wiceminister oświaty i poseł PiS Tomasz Rzymkowski, bo to właśnie oni domagali się, aby pozamykać szpitale tymczasowe, a właśnie dziś widać jak one są bardzo potrzebne, bo zapełniają się pacjentami z najbardziej groźnymi przypadkamiCOVID-19.
– Żaden zabieg, który ratuje życie pacjenta nie jest odwoływany. Mówimy o zabiegach, które można przełożyć bez konsekwencji dla życia i zdrowia pacjenta – przekonywał Tomasz Rzymkowski.
Agata Gwizdała/Dorota Matyjasik