Zoo w Borysewie czeka na zwiedzających
Jedyne w naszym regionie Zoo Safari w Borysewie koło Poddębic, po raz pierwszy otwarte jest także zimą. Obniżając ceny biletów, właściciel Andrzej Pabich zdecydował się na to, by mieć za co nakarmić zwierzęta.
Sytuacja tej epidemii doprowadziła do tego, że też wydłużyliśmy sezon, żeby zarobić na utrzymanie ogrodu – mówi Andrzej Pabich. -Każdy znajdzie ciekawe miejsce do oglądania zwierząt i do zwiedzania na świeżym powietrzu, z zastrzeżeniem wszystkich warunków sanitarno-epidemiologicznych – zapewnia właściciel.
Na 26 hektarach powierzchni, można zobaczyć na wybiegach lub w pomieszczeniach niemal wszystkie zwierzęta, które zwykle pokazywano tu latem: białe lwy, tygrysy, wielbłądy, krokodyle, zebry i wiele, wiele innych. Ulubieńcem publiczności jest Dawid. To szara foka, która potrafi strzelać gole, zbierać z wody obręcze i skakać jak delfin. To robi wrażenie. – Bardzo ładnie to wygląda, widać, że zwierzę i opiekun musieli włożyć w te ćwiczenia wiele pracy – mówi zwiedzająca.
– Mimo, że Dawid jest jeszcze młody, to bardzo lubi się uczyć nowych rzeczy. To, co można było zobaczyć, to efekt trzymiesięcznej pracy z foką -wyjaśnia opiekun Dawida, Paweł Kaliszewski.
Zwierząt w Borysewie z każdym rokiem przybywa. Od niedawna, można tam oglądać choćby pierwsze w Polsce lamy suri prosto z Nowej Zelandii.
Nazwa | Plik | Autor |
Ferie w zoo | audio (m4a) audio (oga) |
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |