Wyniki kontroli w Poddębickim Centrum Zdrowia
Nie stwierdzono winy lekarzy ani uchybień w procedurach szpitalnych w wynikach kontroli w poddębickim szpitalu. Badano tam sprawę pacjenta, który 8 godzin oczekiwał w karetce na przyjęcia do szpitala.

Do sytuacji doszło w październiku ubiegłego roku. Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego Adam Stępka, informował wtedy, że poddębicka placówka nie zgłaszała braku miejsc, dlatego pacjent został tam wysłany. Prezes Centrum Zdrowia Jan Krakowiak wyjaśnia, że wolne było tylko jedno łóżko, przeznaczone dla pacjentów oczekujących w izolatkach na wyniki testów na koronawirusa. Dlatego był przekonany o słuszności decyzji medyków. – Wyniki kontroli nie mogły być inne. Miałem w szpitalu 3 pacjentów oczekujących na wyniki i dostępne jedno łózko. Okazało się, że dwóch z nich miało wynik dodatni i jeszcze jeden pacjent na ortopedii również. Trudno na jednym łóżku położyć 4 pacjentów. Chory oczekiwał na przyjęcie w karetce, był jednak pod stałą opieką ratowników i lekarza szpitalnego, który monitorował jego stan – dodaje prezes.
Poddębickie Centrum Zdrowia nie ma już oddziału covidowego. Został zlikwidowany ze względu na profil placówki i zbyt duże zagrożenie dla pacjentów onkologicznych.