Witold Waszczykowski | Radio Łódź
Z niepokojem patrzę na to, co wydarzyło się wczoraj w Waszyngtonie – mówi Witold Waszczykowski, eurodeputowany i były minister spraw zagranicznych. Nasz gość komentował wydarzenia na Capitolu, sytuację polityczną w USA i jej ewentualne konsekwencje dla Europy i Polski.
– Nie tak się broni demokracji i nie tak się o nią walczy -podkreślił poranny gość Radia Łódź, komentując wtargnięcie zwolenników prezydenta Donalda Trumpa do siedziby amerykańskiego kongresu. – Działo się to w Waszyngtonie, czyli stolicy kraju, który był odbierany jako ikona demokracji, jako kraj, który narzucał standardy demokratyczne. Także jako kraj, który interweniował w obronie demokratycznych rozwiązań w Europie w czasie I i II wojny światowej, który bronił w demokracji w czasie zimnej wojny – mówił Witold Waszczykowski.
Nasz poranny gość uważa, że to zatrważające obrazki. – Ale to kwestie, które powinny być rozwiązane przez system demokratyczny Stanów Zjednoczonych – uważa Witold Waszczykowski. Podobnie jak to, czy wybory zostały sfałszowane, o czym w swoim wystąpieniu w mediach społecznościowych mówił Donald Trump. -Na pewno można powiedzieć z naszej perspektywy, że ta kampania była nieuczciwa, m.in. ze względu na zachowanie mediów amerykańskich, które bardzo mocno stygmatyzowały prezydenta amerykańskiego, jak i jego administrację. Mamy też przykłady wyłączania Twittera, Facebooka, ale mamy też przykłady wyłączania z kampanii wyborczej przemówień prezydenta Donalda Trumpa – zauważa polityk.
Opinia o nieuczciwej kampanii, zdaniem Witolda Waszczykowskiego, wpłynie na wizerunek prezydenta Bidena. Przez to straci on argument, że jest wybrany w demokratycznych wyborach – uważa były minister spraw zagranicznych. – Teraz np. Chiny, Rosja, Iran czy Korea Północna będą podkreślały, że system demokratyczny jest koślawy i Amerykanie nie mają prawa narzucać rozwiązań ustrojowych innym krajom – dodaje Witold Waszczykowski.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |