Dziś (30 grudnia) nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, zapadną decyzje o nowych stawkach za odpady. Wczoraj (29 grudnia) komisja finansów pozytywnie zaopiniowała podwyżkę: dla czteroosobowej rodziny wyniesie 40 zł miesięcznie. Nie będzie jednak powiązania ze zużyciem wody, więc uczciwi zapłacą jeszcze więcej.

Rządzący Łodzią winą obarczają Prawo i Sprawiedliwość. Czy w tym sporze znów górę bierze polityka?

– Moim zdaniem przede wszystkim zawiniło to, że poprzednia uchwała nie była odpowiednio skonsultowana z mieszkańcami. Bardzo wiele osób zgłaszało, że są zaskoczeni, byli to przede wszystkim przedstawiciele wspólnot mieszkaniowych. Jednocześnie tamta uchwała była, moim zdaniem, przygotowana w sposób pospieszny i błędny – ocenia Jarosław Ogrodowski.

Gość Radia Łódź dodaje, że to, co później stało się z uchwałą, pokazuje, że nie wszystko było tak, jak powinno. – Teraz ta podwyżka się pojawia, ale moim zdaniem nie jest to dobry moment, chociażby dlatego, że znajdujemy się w kryzysowej sytuacji. Miasto nie powinno w tym momencie sięgać do kieszeni mieszkańców akurat w ten sposób.

Posłuchaj rozmowy i dowiedz się więcej:

Zdaniem Jarosława Ogrodowskiego miasto powinno skupić się na tym, aby ograniczyć niepotrzebne wydatki. – Są one ponoszone chociażby po stronie inwestycyjnej, a mogliśmy niektóre rzeczy sobie darować lub rozciągnąć w czasie.

Gość Radia Łódź dodaje, że to, jaka będzie sytuacja budżetowa miasta, było wiadome od jakiegoś czasu, więc można było przygotować się do wszystkiego znacznie lepiej. Ogrodowski ocenia, że w tej sytuacji zawiniła zbytnia pewność samorządowców.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?