Wartoprzeczytać
Konflikt o stawki za wywóz śmieci w Łodzi
Stawka za wywóz odpadów powinna być oparta na rzetelnych wyliczeniach i analizach – przekonuje poseł Porozumienia Włodzimierz Tomaszewski. Członkowie koalicji rządzącej w Łodzi uważają, że kalkulacje są doskonale znane.

Zdaniem Włodzimierza Tomaszewskiego, podwyżka, którą proponują łodzianom władze miasta, nie ma żadnego pokrycia w kosztach działania systemu wywozu odpadów. A jeśli ma, to miasto nie chce go ujawnić.- Prezydent miasta nie bierze pod uwagę kalkulacji rzeczowych do określenia tych stawek, tylko po prostu bierze je z sufitu pod dyktando firm, które działają na rynku i starają się nagle dyktatorami ceny. Jako poseł, występowałem 3 grudnia z żądaniem, żeby przedstawiono takie kalkulacje. Do dziś ich nie otrzymałem – twierdzi poseł Porozumienia.
Jednak, jak odpowiada koalicja rządząca w mieście, kalkulacje są doskonale znane. Radna Agnieszka Wieteska z SLD wylicza, że w przyszłym roku łączny koszt działania systemu sięgnie prawie 250 milionów złotych.- Jedna tona odpadów to koszt 1 tys. 140 zł. Na to składa się 270 zł opłaty marszałkowskiej, 300 zł odbiór spod bloku, 500 zł to zagospodarowanie śmieci, a 70 zł to koszt transportu na wysypiska.
Przypomnijmy, że miasto już w środę (30 grudnia) ma zdecydować o podwyżce opłaty za wywóz odpadów o 10 zł. Stawka ma wzrosną z 24 do 34 złotych od osoby.
Wcześniej miasto chciało zmienić system naliczania opłat i powiązać je ze zużyciem wody, jednak takie rozwiązanie zablokowała Regionalna Izba Obrachunkowa, która dopatrzyła się błędów w nowych przepisach.
Więcej opinii o stawkach za wywóz śmieci w Łodzi w programie Słuchasz i Wiesz po godzinie 17

Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |