Marek Suski: Weto dla Kaczyńskiego było wewnętrzną walką o wpływy w Platformie Obywatelskiej
– Głosowanie o odwołanie Jarosława Kaczyńskiego ośmieszyło opozycję tak wczorajszą sejmową debatę nad odwołaniem wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego skomentował poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski.
Sejm odrzucił wczoraj większością głosów wniosek Koalicji Obywatelskiej i Lewicy o wyrażenie wotum nieufności wobec wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego. Część opozycji, którą reprezentował przewodniczący PO Borys Budka, zarzuciła wicepremierowi i prezesowi PiS m.in. nieprzygotowanie państwa do drugiej fali pandemii koronawirusa. – Zamiast tego pan, panie wicepremierze, wybrał partyjne gierki mówił z mównicy przewodniczący Platformy Obywatelskiej. – Wybrał pan przepychanki, walkę o stołki. Zamiast doposażyć szpitale, zamiast wynagradzać medyków, zamiast zająć się tym, do czego powołani są odpowiedzialni politycy.
Za przyjęciem wniosku głosowało 216 posłów, przeciw 233, a jeden poseł wstrzymał się od głosu. Wcześniej wniosek negatywnie zaopiniowała sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych. Większość jej członków komisji uznała go za bezzasadny pod względem merytorycznym.
– Wystąpienie Borysa Budki było kabareciarskie komentował w rozmowie z Radiem Łódź Marek Suski. – Zarzucał prezesowi Kaczyńskiemu winę za rzeczy, które nastąpiły zupełnie niezależnie od nikogo. Powodem odwołania wicepremiera, który został nim wiele miesięcy po wybuchu pandemii, miało być to, że ludzie w Polsce przechodzą pandemię, i że wielu z nich umarło. Po pierwsze to było kabareciarskie, a po drugie bez szacunku dla ofiar COVID-u.
Marek Suski zwracał też uwagę na to, że Borys Budka mówił: przyprawiono nam gębę opozycji totalnej. – Przecież oni sami wymyślili to określenie komentował poseł. – Można powiedzieć, że to weto było wewnętrzną walką o wpływy w Platformie. Borysa Budki, który teraz mówi, że jest kulturalną opozycją, z Grzegorzem Schetyną, który jest twórcą narracji opozycji totalnej. To było takie, można powiedzieć, tragikomiczne wystąpienie.
Poza tym zdaniem posłów podpisanych pod odrzuconym wnioskiem, wicepremier Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za ostatnie protesty m.in. Strajku Kobiet, rolników i niektórych przedsiębiorców.