Maciej Onasz | Radio Łódź
To co wczoraj działo się przed Sejmem i na ulicach Warszawy ma niewiele wspólnego z normalnym funkcjonowaniem państwa i służb porządkowych – ocenił dr Maciej Onasz, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego.
Trzeba znaleźć osoby odpowiedzialne za naruszenie prawa po stronie służb porządkowych i wyciągnąć wobec nich konsekwencje. Zdaniem gościa Radia Łódź obozowi Zjednoczonej Prawicy powinno zależeć na wygaszeniu protestów wokół orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, tymczasem jak mówi: widzimy, że policja zmienia nastawienie wobec protestujących.
– Do tej pory te protesty osłabiały Zjednoczoną Prawicę, ich obraz w społeczeństwie był coraz gorszy. Dodatkowa eskalacja emocji i doprowadzenie do siłowego rozwiązania jest im nie na rękę – mówi dr Onasz.
Zdaniemnaszego gościa także część polityków opozycji próbuje zdyskontować trwające protesty na korzyść własnego obozu politycznego. – W mojej ocenie również stowarzyszenie Strajk Kobiet również po części dąży do eskalacji konfliktu, widząc w tym budowanie pozycji swoich osób – dodaje.
Politolog uważa, żeupadek rządu i wcześniejsze wybory są w tym momencie najmniej prawdopodobnym scenariuszem. Nie ma w tej chwili większości w parlamencie gotowej poprzeć takie rozwiązanie.Dr Onasz spodziewa się zwiększonej aktywności obozu władzy wobec protestujących, a wczorajsze wydarzenia są tego potwierdzeniem.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |