Wartoprzeczytać
Porażka Polaków na koniec fazy grupowej Ligi Narodów
Piłkarze Reprezentacji Polski przegrali na Stadionie Śląskim w Chorzowie z Holandią 1:2. “Biało-Czerwoni” w Grupie 1. Ligi A Ligi Narodów zajęli trzecie miejsce.

Po fatalnym meczu z Włochami, Polacy w środowy (18 listopada) wieczór z animuszem rozpoczęli spotkanie z Holandią. Po kontrataku, w którym główną rolę odegrał Kamil Jóźwiak, podopieczni Jerzego Brzęczka objęli prowadzenie w szóstej minucie. Skrzydłowy Derby County ruszył z piłką z własnej połowy, podał na środku do Roberta Lewandowskiego, który mu odegrał na wolne pole. Jóźwiak wyprzedził obrońców, ściął w pole karne, gdzie zwodem minął wracającego rywala i przytomnym delikatnym strzałem pokonał Tima Krula.
Na tym “Biało-Czerwoni” nie zamierzali poprzestać. Cały czas aktywny był Jóźwiak, a dołączył do niego drugi skrzydłowy – Przemysław Płacheta. Zawodnik Norwich City w jednej z akcji trafił nawet w słupek.
Choć Polacy grali odważniej niż z Włochami i potrafili konstruować akcje, przewagę mieli jednak przyjezdni. Przed naszą bramką brakowało im jednak dokładności i szczęścia. Łukasz Fabiański skapitulował dopiero w 77. minucie. Wtedy to Memphis Depay wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Jana Bednarka.
Siedem minut później wygraną Holandii zapewnił Georginio Wijnaldum, który uciekł spod krycia i strzałem głową ustalił wynik spotkania na 2:1 dla przyjezdnych.
Holendrzy w Grupie 1 zajęli drugie miejsce, wyprzedzając “Biało-Czerwonych” o cztery punkty. W turnieju finałowym Ligi Narodów zagrają Włosi, a do Ligi B z naszej grupy spadła Bośnia i Hercegowina.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |