Zaledwie 9 lekarzy, 18 pielęgniarek, 3 położne i dwóch sanitariuszy - tak wyglądała jeszcze rano cała kadra szpitala samorządowego w Kutnie. Od początku miesiąca jest on placówką przeznaczoną dla chorych z koronawirusem. Prezes szpitala Andrzej Pietruszka poinformował, że duża część kadry przebywa na zwolnieniach lekarskich, wielu pracowników złożyło też wypowiedzenia.
Zaledwie 9 lekarzy, 18 pielęgniarek, 3 położne i dwóch sanitariuszy – tak wyglądała jeszcze rano cała kadra szpitala samorządowego w Kutnie. Od początku miesiąca jest on placówką przeznaczoną dla chorych z koronawirusem.Prezes szpitala Andrzej Pietruszka poinformował, że duża część kadry przebywa na zwolnieniach lekarskich, wielu pracowników złożyło też wypowiedzenia.
Informacje o tym, że sytuacja w szpitalu w Kutnie jest bardzo trudna potwierdził właściciel placówki – Starosta Kutnowski Daniel Kowalik -Jest straszny problem z białą kadrą medyczną, z pielęgniarkami i z lekarzami. Jest to spowodowane w głównej mierze kwarantannami, zakażeniami covid, również zwykłymi zwolnieniami chorobowymi. I rzeczywiście część naszego starszego personelu, złożyła wypowiedzenie z pracy – mówi Kowalik.
Rzeczniczka wojewody łódzkiego Dagmara Zalewska zapewnia, że Tobiasz Bocheński przygląda się sytuacji w kutnowskiej placówce. -Jeżeli personel celowo uchyla się od pracy z pacjentami, będą wobec niego wyciągnięte konsekwencje. Szpital dostał wsparcie zarówno w postaci środków ochrony osobistej, jak i przeszkolenia personelu – dodaje Dagmara Zalewska.
Obecnie w szpitalu wKutnie przebywa około 50. pacjentów z koronawirusem, więcej nie może, bo nie ma ich kto leczyć. Drugi problem jaki się pojawił – to brak porodówki. Mieszkanki powiatu, które są w ciąży domagają się, żeby w szpitalu – gdzie normalnie działa rehabilitacja czy sklepy medyczne, przywróconopracę oddziału ginekologiczno-położniczego. Boją się, że w lecznicach w Łowiczu czy Łęczycy nie będą mogły urodzić. – Na chwilę obecną wszystkie szpitale ościenne mówią, że tak- że będą przyjmować, ale w momencie rozwijającej siępandemii i lekarze, pielęgniarki, położne mogą być na kwarantannie i po prostu, może zwyczajnie, gdzieś w jakim szpitalu nie być kadry. Również może nie być miejsca. Nie zapominajmy, że to jest wszystko na ten moment, na dzień dzisiejszy. A sytuacja zmienia się diametralnie i może być tak, że kobieta która zacznie rodzić, pojedzie do szpitala w miejscowości, a tam szpital nie przyjmie, bo jest ona na kwarantannie, albo właśnie jest sytuacja podbramkowa, związana z pandemią i co wtedy? Gdzie ta kobieta ma rodzić? W samochodzie mąż ma odbierać ten poród – wyrażają swoje obawy pacjentki.
Zarówno rzeczniczka wojewody jak iAnna Leder z Narodowego Funduszu Zdrowia zapewniają, że nie będzie kłopotów z porodami.Potwierdza to starosta łęczycki, właściciel tamtejszego szpitala. Janusz Mielczarek zapewnia, że nie ma problemu z przyjęciem pacjentów z powiatu kutnowskiego.
Po południu starosta kutnowski Daniel Kowalik – poinformował ze sytuacja kadrowaw placówce nieznacznie się poprawiła. Obecnie do dyspozycji jest już 18 lekarzy i 20 pielęgniarek.Dodał, że w najbliższych dniach pracy mają wrócić kolejne osoby.
Ta strona korzysta z plików cookie. Kontynuując korzystanie z tej witryny, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Odwiedź naszą Politykę prywatności. Zgadzam się