Miasto chce pieniędzy na funkcjonowanie straży miejskiej od wojewody
Przewodniczący Rady Miejsta Łodzi Marcin Gołaszewski, w imieniu łódzkiego magistratu domaga się od przedstawicieli rządu RP dialogu na temat działania łódzkiej Straży Miejskiej. Chodzi między innymi o finansowanie formacji.
Marcin Gołaszewski mówi, że pomimo zapowiedzi dialogu Łódzki Urząd Wojewódzki nie zamierza ponosić kosztów działalności straży miejskiej. -Oczekujemy od pana wojewody odpowiedzi na pismo, które już miesiąc czeka na tę odpowiedź. To jest kwestia nie tylko kultury, ale po prostu odpowiedź na pismo pani prezent i związków zawodowych jest absolutnie konieczna,. Szczególnie w kontekście tego, że pan wojewoda przejął po raz drugi kontrolę i nadzór nad strażą miejską w Łodzi – dodaje Gołaszewski.
Przewodniczący Rady Miejskiej zauważa, że wykonujący te same czynności co strażnicy miejscy, funkcjonariusze policji otrzymali wysokie dodatki za służbę w czasie pandemii. Według Dagmary Zalewskiej z Urzędu Wojewódzkiego wojewoda pomimo dysponowania strażnikami, nie może przekazać dla nich specjalnych środków finansowych. -Za ich wynagrodzenie odpowiedzialne jest miasto Łódź. Bardzo źle się dzieje, jeżeli faktycznie nie są doceniani przez miasto i te ich dodatkowe czynności nie są nagradzane. Natomiast wynagrodzenie dodatkowe jak gratyfikacje dla strażników miejskich, nie jest w jurysdykcji wojewody. Wojewoda po prostu nie ma takich możliwości ustawowych. Może jedynie i będzie wnioskował o takie wsparcie, w ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji – wyjaśnia Dagmara Zalewska z Urzędu Wojewódzkiego.
Łódzki Urząd Wojewódzki w czasie drugiej fali zachorowań na Covid19 przejął zarządzanie grupą około 150. strażników na terenie całego województwa. Są to funkcjonariusze straży miejskich i gminnych.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |