Kolejny protest piotrkowskich kupców
Piotrkowscy kupcy znów wyszli na ulice. Protestują przeciwko planom związanym z reorganizacją najstarszego w mieście targowiska. Zakładają one ograniczenie handlu i powierzchni.
Wielu kupców obawia się utraty miejsc pracy. Podobnie jak kilka dni temu, takżedziś (29.09)protestowali przed magistratem i na przejściach na pieszych w jego pobliżu. Przed wejściem do urzędu rozłożyli czerwony dywan i przynieśli prezydentowi krówki – takie, jakimi częstował ich podczas kampanii wyborczej.
– Przyszli nie tylko kupcy, ale też mieszkańcy. Całe miasto jest zainteresowane tym, żeby prezydent wyszedł i wreszcie coś powiedział – mówili protestujący.
Kupcy obawiają się, że to początek likwidacji najstarszego w mieście targowiska. Rzecznik prasowy magistratu Jarosław Bąkowicz tłumaczy, że w tym przypadku chodzi o reorganizację, a nie likwidację.Dodaje, że reorganizacja jest wynikiem apeli mieszkańców sąsiadujących z targowiskiem bloków. Według rzecznika narzekają oni m.in. na hałas, brak miejsc parkingowych czy bałagan.
– Handel pozostanie, ograniczona zostanie powierzchnia targu, ale też typ sprzedawanych artykułów. Będzie można sprzedawać płody rolne, warzywa i owoce, i artykuły spożywcze – dodaje.
Prezydent Krzysztof Chojniak nie wyszedł do protestujących ponieważ przebywa na urlopie.Z kupcami nie porozmawiał też żaden inny urzędnik. 30 września odbędzie sięsesja Rady Miasta, podczas której przedstawione zostaną wyniki korespondencyjnego głosowania uchwały w sprawie reorganizacji targowiska. Kupcy liczą na poparcie radnych
Nazwa | Plik | Autor |
Protest kupców z Piotrkowa | audio (m4a) audio (oga) |
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |