Piotr Misztal przed sądem za umieszczenie drewnianej toalety w centrum Łodzi. Sprawa odroczona do października
Łódzki biznesmen Piotr Misztal stanie przed sądem. Przedsiębiorca od ponad pół roku utrzymuje w centrum miasta instalację pod hasłem “wejście do urzędu”, która składa się z drewnianych sławojek, a od niedawna także dybów.
Usunięcie instalacji z ulicy Piotrkowskiej nakazał mu już dwukrotnie Wojewódzki Konserwator Zabytków, a biznesmen odwołał się do sądu administracyjnego w Warszawie. Teraz wniosek o ukaranie biznesmena za niezgodną z prawem instalację rozpatrzy sąd rejonowy dla Łodzi Śródmieścia.
Cały konflikt biznesmena z miastem zaczął się na początku roku, gdy urzędnicy odmówili mu zgody na wybudowanie 110 metrowego wieżowca. Na działce, którą biznesmen kupił od miasta w grudniu 2018 roku obowiązuje plan miejscowy, który zabrania postawienia tam budynku wyższego niż 25 metrów. Biznesmen chciał, by urzędnicy zmienili te wytyczne, a gdy odmówili, w lutym tego roku postawił na rogu Piotrkowskiej i Piłsudskiego pierwszą sławojkę by, jak przekonywał, skłonić miasto do rozmów. Teraz rozmowy będą się toczyły przed sądem, bo Misztal odmówił przyjęcia mandatu za instalację niezgodną z zasadami obejmującego ulicę Piotrkowską parku kulturowego. Miastu zależy teraz przede wszystkim na przywróceniu działki do poprzedniego stanu.
– Chodzi o to, aby usunąć te elementy, które są niezgodne z obowiązującymi zapisami związanymi z ulicą Piotrkowską. One muszą zniknąć – mówi menedżer ulicy Piotrkowskiej Piotr Kurzawa.
Proces Piotra Misztala miał się rozpocząć dziś, ale ze względu na wypadek jego pełnomocnika, rozprawę odroczono do początku października.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |