Na zieloną przestrzeń wielkości kilku boisk piłkarskich składają się różne gatunki rdestów, bo roślinność na dachu będzie narażona na skrajnie niskie i wysokie temperaturyoraz wiatr. Odwiedzający Orientarium na dach nie wejdą, bo będzie służył innym celom – tłumaczy prezes Miejskiego Ogrodu Zoologicznego Arkadiusz Jaksa. – Po pierwszebędzie zatrzymywał wodę w obiegu. Zatem retencja wody już bezpośrednio na dachu. Po drugiebędziepomagał w zmniejszeniu temperatury. Znaczna część energii albo jest asymilowana poprzez fotosyntezę albo generalnie redukuje tę wyspę ciepła jaką jest miasto. Trzecim elementem są rośliny kwitnące i to jest naturalna pożywka przede wszystkim dla owadów, dzikich zapylaczy. A to wzbogaca środowisko przyrodnicze okolic ogrodu na Zdrowiu – zdradza Arkadiusz Jaksa.

Zieleń ma stanowić ponad 50 procent powierzchni Orientarium – zapowiada prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. -To nie tylko roślinność wysoko czy niskopienna. To też pnącza wszelkiego typu, które będą zasłaniały betonowe ściany tak, żeby stworzyć możliwości normalnego funkcjonowania zwierząt, które tutaj się znajdą. Budynek z wybiegami to jest prawie połowa terenu całego zoo, ale w niedługiej w przyszłości wrócimy też do tego co było, czyli dużych motywów zieleni, które są praktycznie wszędzie na tym terenie – mówi Hanna Zdanowska.

Teraz w nowych budynkach ZOO trwają prace wykończeniowe, a za 2 tygodnie płukane będą baseny, do których potem sukcesywnie będzie sprowadzana fauna i flora. Latem przyszłego roku Orientarium powinno być już otwarte.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?