Miasto wypowiada układ zbiorowy – niepedagogiczni pracownicy oświaty boją się obniżek pensji
Przedstawiciele oświatowej “Solidarności” i Związku Nauczycielstwa Polskiego znów zaapelowali do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, by wycofała się z wypowiedzenia Ponadzakładowego Układu Zbiorowego dla pracowników niepedagogicznych zatrudnionych w placówkach oświatowych.
Konsekwencją wypowiedzenia układu może być przede wszystkim obniżenie wynagrodzeń pracowników niepedagogicznych. Wśród przywilejów, które gwarantował układ, była na przykład 20-procentowa premia, wypłacana bez względu na to, czy praca jest świadczona. – My przede wszystkim chcielibyśmy usłyszeć z jakiego powodu miasto to wypowiada – mówi Roman Laskowski,przewodniczący Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ “Solidarność”. -Jak ktoś mówi, że na pewno wypowiada układ zbiorowy, to ja pytam i co dalej? To znaczyco z pracownikami, którzy najmniej zarabiają, bo są na płacy minimalnej, a generalnie to jest większość? Bo oczywiście administracja jest troszeczkę wyżej. Ale czy to znaczy, że ci pracownicy mają zarabiać połowę płacy minimalnej? – zadaje pytania Roman Laskowski.
Piotr Bors, dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury w Urzędzie Miasta Łodzi podkreśla, że wciąż trwają rozmowy o systemie wynagradzania pracowników oświaty. -Na obecną chwilę miasto skorzystało ze swoich uprawnień ustawowych. Miało prawo wypowiedzieć. Wypowiedzieliśmy ten układ zbiorowy. Jesteśmy otwarci na dyskusję na temat innych zasad wynagradzania – zapewnia Bors.
Zobacz jeszcze: Solidarność o Ponadzakładowym Układzie Zbiorowym w łódzkiej oświacie
Przeczytaj też: Łódzkie ZNP w obronie pracowników niepedagogicznych oświaty
Okres wypowiedzenia Ponadzakładowego Układu Zbiorowego dla pracowników niepedagogicznych zatrudnionych w placówkach oświatowych minie w grudniu.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |