Prezes PGE odpowiada burmistrzowi Złoczewa w sprawie ultimatum
W lipcusamorządowiec wysłał do spółki pismo. Oczekiwał konkretnych decyzji w sprawie powstania odkrywki do końca tego roku. W innym przypadku zapowiedział, że będzie zmuszony zmienić strategię zagospodarowania terenu. Prawie połowa Gminy Złoczew miałby zostać objęta inwestycją. Prezes PGE proponuje samorządowcowi spotkanie i rozmowę.

Poznaliśmy odpowiedź Polskiej Grupy Energetycznej na ultimatum burmistrza Złoczewa.
– Uważam, że ta sprawa do końca 2020 roku musi się zakończyć. Wraz z mieszkańcami czekamy na konkrety. Nie biorę pod uwagę przedłużania terminów. Oczekuję partnerskich relacji z PGE -zapowiadał burmistrz Drzazga w naszym studiu po wystosowaniu do spółki otwartego pisma.
Prezes PGE Wojciech Dąbrowski proponuje burmistrzowi spotkanie i rozmowę. – Myślę, żezdołamy ustalić dogodny termin do takiego spotkania, dogodny dla burmistrza i dla naszego prezesa- mówi rzecznik PGE Małgorzata Babska. Spółka wskazała w odpowiedzi główny powód opóźnień: – Poinformowaliśmy o stronie formalnej procesu uzyskania koncesji, w tym o zaskarżeniach organizacji pozarządowych. Te zaskarżenia w zasadniczy sposób wydłużają proces koncesyjny – dodaje przedstawicielka.
Burmistrz Złoczewa Dominik Drzazga przebywa obecnie na urlopie i do sprawy ma się odnieść jutro.
Złoże Złoczew liczy kilkaset milionów ton węgla brunatnego. Ma być alternatywą dla eksploatowanego obecnie złoża Bełchatów.
W oświadczeniu dla mediów znajdują się zapewnienia co do prac nad nową strategią Grupy PGE; dokument przedstawiający plany spółki do 2030 roku z perspektywą do 2050 roku ma być przedstawiony jesienią. Propozycja spotkania z samorządowcem miała pojawić się ze względu na wagę i znaczenie przyszłości gminy i złoża Złoczew dla mieszkańców.
W 2018 r. PGE spółka Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna otrzymała decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla kopalni węgla brunatnego Złoczew, która otwierała drogę do rozpoczęcia starań o uzyskanie koncesji na wydobycie. W kwietniu 2019 r. Ministerstwo Środowiska poinformowało o wszczęciu postępowania w sprawie udzielenia koncesji, niedługo potem odwołanie od decyzji środowiskowej złożył Greenpeace.
Więcej o ultimatum burmistrza Złoczewa przeczytasztutaj.

Związkowcy Kopalni i Elektrowni Bełchatów żądają koncesji i budowy odkrywki w Złoczewie. Boją się o los swój i swoich rodzin.
To samo mówią przeciwnicy odkrywki mieszkający na jej terenie: kreślą scenariusz wysiedlenia tysięcy mieszkańców, zniszczenia ekosystemu czy osuszenia studni w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Analizy Greenpeace Polska mówią o nawet 35 miliardach złotych strat dla rolnictwa w Łódzkiem i w Wielkopolsce.
W opinii posłanki Lewicy Anity Sowińskiej odkrywka w Złoczewie jest nieuzasadniona ze względów zarówno ekonomicznych jak i ekologicznych. Parlamentarzystka chce rozmawiać o sprawie z Urzędem Marszałkowskim. Przedstawiciele urzędu również wyrażają taką wolę. Na początku września planowane jest spotkanie parlamentarnego zespołu Zielonego Ładu dla Polski. Sowińska chce, by wzięli w nim udział przedstawiciele rządu, spółek, związki zawodowe, organizacje społeczne i europosłowie.
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Łodzi dwa lata temu wydał pozytywną decyzję środowiskową dla odkrywki. Odwołał się od niej niezwłocznie Greenpeace. Termin rozstrzygnięcia postępowania odwoławczego został przesunięty już po raz drugi. Tym razem do 31 sierpnia.