Sieradzki szpital ma zapłacić pielęgniarkom ponad 350 tys. złotych zaległych premii
Spór rozstrzygnął sąd pracy. Chodzi o sto złotych obiecanego dodatku motywacyjnego do pensji, niewypłacanych pracownicom i pracownikom przez sześć miesięcy w 2019 roku.
Nowe władze Sieradzkiego Szpitala Wojewódzkiego porozumiały się z blisko sześciuset pielęgniarkami w sprawie wypłaty premii odebranych przez poprzednią dyrekcję. Spór rozstrzygnął miejscowy sąd pracy.
– Sprawa dotyczy dodatku do wynagrodzenia w wysokości stu złotych za okres pół roku – informuje rzecznik Sądu Okręgowego w Sieradzu sędzia Jacek Klęk.- Porozumienie dotyczy sporu o dodatek wyrównawczy. Zakończyło się ugodą w dniu 30 lipca – potwierdza przedstawicielka Sieradzkiego Szpitala Wojewódzkiego Grażyna Kieszniewska.
– Wyrok jest dla nas zadowalający – komentuje Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w sieradzkim szpitalu Urszula Płoska-Kachel. – Warunkiem premii była stuprocentowa frekwencja w pracy. To była nagroda dla pielęgniarek za ich ciężką, codzienną pracę – dodaje.
Sprawa dotyczy blisko sześciuset pielęgniarek i pielęgniarzy z Sieradzkiego Szpitala Wojewódzkiego i placówek podległych. W przybliżeniu kierownictwo ma więc wypłacić ponad 350 tysięcy złotych.
Od połowy czerwca nowym pełniącym obowiązki dyrektora Sieradzkiego Szpitala Wojewódzkiego jest doktor Marek Neuberg.