– Miesięczny koszt utrzymania nauki w prywatnych szkołach prowadzonych najczęściej przez różne kościoły, instytucje, organizacje pozarządowe, kwestia dojazdu do tej szkoły, to jest koszt 20 dolarów. Wyliczyliśmy, że takie wsparcie rzędu 60 zł miesięcznie to będą koszty, które niemal w całości pokryją zapotrzebowania. Mamy taką zasadę, żeby to dofinansować, to mocno mobilizujące – tłumaczy Tomasz Kopytowski z łódzkiej Caritas.

W tej chwili wsparcie otrzymuje już 30 uczniów, wskazanych przez współpracującą z Caritasem i Domem Wschodnim siostrę Brygidę, związaną z parafią św. Franciszka z Asyżu w Aleppo. – Siostra ma ten charyzmat wyszukiwania biedy, więc ona chodzi po ludziach, poznaje i weryfikuje te osoby, które są w potrzebie. Podpowiada także sposoby pomocy, ponieważ nie tylko trzeba chcieć pomóc, ale również umieć pomóc. Z tej inicjatywy powstał program “Pierwszy krok”, żeby wesprzeć rodziny, którym zależy na edukacji dzieci- mówi ksiądz Przemysław Szewczyk ze Stowarzyszenia Dom Wschodni.

Poza comiesięcznym wsparciem od zadeklarowanych darczyńców program zakłada też prowadzenie tzw. Skarbonki. Jeśli kogoś nie stać nas na regularne wpłaty, a chciałby wesprzeć program, może przelać mniejszą kwotę właśnie do tzw. skarbonki. Pieniądze zebrane w ten sposób złożą się na kolejne stypendium lub dofinansowanie wyprawek szkolnych i inicjatyw edukacyjnych.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?