Rozpoczął się proces kobiety, która żywcem zakopała noworodka
Przed Sądem Okręgowym w Łodzi rozpoczął się proces Ilony S. oskarżonej o zabójstwo noworodka we wsi pod Zgierzem. W kwietniu 2019 roku kobieta urodziła żywe dziecko, a następnie zakopała je w foliowej torebce w ogródku, gdzie zmarło.
Ze względu na stan zdrowia oskarżonej, okoliczności sprawy i drastyczne szczegóły przestępstwa na wniosek obrońcy sąd zdecydował się utajnić proces. Na sali sądowej mogliśmy usłyszeć jedynie akt oskarżenia.
– Oskarżona, działając z zamiarem pozbawienia życia nowonarodzonego dziecka płci żeńskiej, pozostawiła je bezpośrednio po urodzeniu w muszli klozetowej, nie udzielając mu opieki i pomocy, a następnie włożyła noworodka do foliowego worka i zakopała go w ziemi, w wyniku czego nastąpił zgon – czytała prokurator Martyna Podlewska.
Czytaj więcej:Noworodek zakopany w lesie żył po urodzeniu. Matka z zarzutem zabójstwa
Ilona S. miała się dowiedzieć o ciąży w czerwcu 2018 roku i nie poinformować o tym swojego chłopaka ani rodziców z którymi mieszkała. Ci nie zauważyli, że jest w ciąży. W śledztwie Ilona S. początkowo przyznała się do zabójstwa, ale potem wycofała zeznania, twierdząc że w dniu przestępstwa była pod wpływem silnych emocji i nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji swoich działań. Według biegłych była poczytalna.
Czytaj też: Ruszył proces trzech osób w sprawie tragedii w obozie harcerskim w Suszku
Po tragedii ojciec dziecka, pan Sebastian, przez prawie 3 miesiące czekał na umożliwienie mu pochówku dziecka, którego nie chcieli przeprowadzić rodzice oskarżonej. Prokuratura wydała zgodę dopiero po przebadaniu DNA mężczyzny, choć w zeznaniach Ilona S. wskazywała go jako ojca dziecka.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |