Niewielu łodzian zagłosuje korespondencyjnie w wyborach prezydenckich
Do północy 16 czerwca 3103 osoby z Łodzi zgłosiły chęć głosowania korespondencyjnego w tegorocznych wyborach prezydenckich. Od tego momentu 10 osób zdążyło już zrezygnować, a 187 zgłoszeń okazało się wadliwych.
– Wiele osób pamięta zasady głosowania korespondencyjnego z 2015 roku, gdzie można było wskazać dowolne miejsce na terenie Polski na dostarczenie pakietu. Dzisiaj pakiet możemy dostarczyć tylko w granicach administracyjnych gminy na terenie której znajduje się Obwodowa Komisja Wyborcza, w które wyborca głosowałby osobiście -mówi pełnomocnik prezydent miasta ds. wyborów Katarzyna Korowczyk.
Do 20 czerwca, czyli daty przekazania pakietów Poczcie Polskiej, z głosowania korespondencyjnego można się jeszcze wycofać. Jeśli tego nie zrobimy, a będziemy chcieli zagłosować, konieczne będzie zabranie ze sobą otrzymanego pocztą pakietu do komisji wyborczej.Z kolei ok. 5200 osób złożyło już wnioski o dopisanie się do spisu wyborców. Jeśli wnioskowaliśmy o to w majowych wyborach, zgłoszenie trzeba powtórzyć. – Mamy czas na to do 23 czerwca. Osoby mieszkające w Łodzi, a wyjeżdżające z miasta w dniu głosowania – te osoby pobierają zaświadczenie o prawie do głosowania – tłumaczy kierownik oddziału ewidencji ludności w UMŁLila Hebel.
Zaświadczenie umożliwiające głosowanie poza miejscem zamieszkania trzeba odebrać osobiście lub przez osobę upoważnioną. Jeśli zrezygnujemy z wyjazdu, musimy je zabrać ze sobą do naszego lokalu wyborczego w dniu wyborów – dopiero na tej podstawie zostanie nam wydany pakiet wyborczy.
Wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca, a ewentualna druga tura 12 lipca.