Cztery kolejne ofiary COVID-19 w Łódzkiem. Liczba zakażeń w Polsce bliska 13 tysięcy [RAPORT]
Ministerstwo Zdrowia informuje o 159 nowych zakażeniach koronawirusem w Polsce. W sumie w kraju mamy 12 tys. 877 potwierdzonych zachorowań. W Łódzkiem liczba ta wynosi 954, z czego 362 osoby wyzdrowiały. W wyniku COVID-19 zmarło w województwie łódzkim 31 osób.
Liczba odnotowanych zakażeń koronawirusem w Polsce wzrosła do 12 tys. 877. Dzisiaj (30 kwietnia) Ministerstwo Zdrowiapoinformowało o300 nowych zakażeniach. W tym gronie jest 18 osób z województwa łódzkiego.
Powiększyła się też liczba ofiar COVID-19. Zmarły m.in. cztery osoby z województwa łódzkiego. -To49-letni mężczyzna z powiatu łowickiego i65-latekz powiatu wieruszowskiego, którzy byli hospitalizowani w Zgierzu, a także mieszkańcy powiatu bełchatowskiego – 81-latek i90-latka, którzy byli hospitalizowana w szpitalu w Szpitalu Powiatowym w Radomsku – informuje Dagmara Zalewska, rzeczniczka wojewody łódzkiego. W całej Polsce z powodu COVID-19 zmarły łącznie 644 osoby, z czego31 w Łódzkiem.
W Łódzkiem potwierdzono 954 zakażenia.362 osoby z tego grona już wyzdrowiały.
Mamy 159 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: śląskiego (42), dolnośląskiego (37), mazowieckiego (25), małopolskiego (19), łódzkiego (18), zachodniopomorskiego (9), wielkopolskiego (5), podlaskiego (2), świętokrzyskiego (1) i podkarpackiego (1).
Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) April 30, 2020
W ciągu doby wykonano w Polsce ponad 13,5 tys. testów na obecność koronawirusa.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Łodzi poszukuje pasażerów łódzkiego MPK, które dzisiaj (30 kwietnia) w godzina 8-9 podróżowały autobusem linii 76 od ul. Św. Teresy od Dzieciątka Jezus do ul. Retkińskiej.Czytaj więcej
Resort zdrowia poinformował też, że 63 przypadki zakażenia koronawirusem podane w dniach 16-19 kwietnia okazały się fałszywie dodatnie.
Co jeszcze wydarzyło się dzisiaj w Łódzkiem, całej Polsce i na świecie w związku z pandemią koronawirusa?
Epidemia koronawirusa w Łódzkiem
9,5 tysiąca litrów środków dezynfekujących przekazał dzisiaj wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński samorządom województwa łódzkiego. Środki te mają trafić do żłobków i przedszkoli, które zgodnie z decyzją rządu zostaną otwarte 6 maja. Czytaj więcej
Ministerstwo finansów przypomina, że choć o północy minie ustawowy termin rozliczenia się z fiskusem, w tym roku podatnicy nie muszą się spieszyć. W związku z epidemią bez kary będzie można złożyć zeznanie podatkowe do 1 czerwca. Zobacz więcej
Zobacz też, Koronawirus w DPS-ie koło Zduńskiej Woli
Na wniosek Ministerstwa Zdrowia żołnierze z 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej przewieźli transport testów. Trafia one do placówek i podmiotów medycznych w całym kraju. Zobacz więcej
Ministerstwo Zdrowia uruchamia teleporady on-line dla osób, które podejrzewają u siebie zakażenie koronawirusem, albo są na kwarantannie i ich stan zdrowia wyraźnie się pogorszył. Z bezpłatnego połączenia z lekarzem można skorzystać o dowolnej porze, także wtedy gdy przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej są zamknięte.Czytaj więcej
Szczegóły otwarcia żłobków i przedszkoli
Część żłobków i przedszkoli zostanie otwarta od 6 maja. Minister zdrowia Łukasz Szumowski na wspólnej konferencji prasowej z ministrem edukacji narodowej Dariuszem Piontkowskim oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marleną Maląg wyjaśnił, że otwarcie placówek opiekuńczych jest ściśle związane z odmrażaniem gospodarki.
Łukasz Szumowski zaznaczył, że powrót dzieci do żłobków i przedszkoli nie jest obowiązkowy, a decyzje o tym będą podejmować rodzice. O tym, czy otworzyć placówkę i kogo do niej przyjąć, zdecydują organy prowadzące. Niektóre samorządy – jak w Warszawie i w Białymstoku – zapowiedziały, że na razie nie będą otwierały żłóbków i przedszkoli.
Pierwszeństwo w skorzystaniu z opieki w żłobkach i przedszkolach mają mieć dzieci, których rodzice muszą pracować i nie mogą zapewnić im opieki. Łukasz Szumowski podkreślił, że niektóre osoby – jak na przykład lekarze – muszą wrócić do pracy, w związku z tym “zapewnienie opieki dla ich dzieci jest po prostu niezbędne”.
Minister zaznaczył, że “możliwość opieki nad dzieckiem jest pewnym dodatkiem, a nie wymogiem i na pewno nie jest obowiązkiem”. Prosił rodziców, aby “jeśli nie muszą posyłać swoich pociech do przedszkoli, to (…) żeby dać szansę tym, którzy to zrobić muszą”. Dodał, że jeśli miejsc w placówkach będzie mało, to samorząd, który organizuje ich pracę, “będzie musiał to uregulować”.Rodzice, którzy nie będą mogli posłać dzieci do żłobków i przedszkoli, nadal mogą korzystać z zasiłku opiekuńczego.
Minister zaznaczył, że otwarcie żłobków i przedszkoli musi się odbyć w maksymalnej trosce o bezpieczeństwo, o zdrowie dzieci i pracowników. Podobnie, jak w innych krajach europejskich, które otworzyły żłobki i przedszkola, grupy muszą być maksymalnie małe. Będą mogły liczyć do 12 osób. W wyjątkowych sytuacjach grupa może być powiększona o dwie osoby. Ani opiekunowie, ani dzieci nie będą mieli obowiązku zasłaniania ust i nosa. Natomiast placówki będą musiały stosować się do szeregu zaleceń sanitarnych, jak wietrzenie sal, czy dezynfekowanie powierzchni i udostępnienia środków do dezynfekcji.
Szczegółowe, “twarde” wytyczne Inspekcji Sanitarnej mają się pojawić – według zapowiedzi ministra – wkrótce.
Minister edukacji Dariusz Piontkowski zadeklarował, że samorządy, które chcą otworzyć żłobki i przedszkola, nie zostaną bez pomocy. “Pomożemy tym samorządom, które nie wiedzą, jak sobie radzić z otwieraniem przedszkoli. Wydamy im szczegółowe decyzje. Odpowiemy na te pytania, na które nie znają odpowiedzi, chociaż one już są umieszczone czy to w internecie, czy na piśmie” – mówił Dariusz Piontkowski. Minister dodał, że do jego resortu napływa wiele pytań dotyczących otwarcia żłobków i przedszkoli, dlatego na swojej stronie internetowej MEN zamieścił poradnik z odpowiedziami.
Natomiast minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg zapewniła, że zasiłki opiekuńcze dla osób, które nie mogą posłać dzieci do żłobków i przedszkoli, będą wypłacane do 24 maja. Minister poinformowała, że jest przygotowywane odpowiednie rozporządzenie w tej sprawie. Zapewniła, że “zasiłki będą zabezpieczone”. “Odmrażamy gospodarkę, część ludzi będzie chciała wrócić do pracy, a więc to jest ta możliwość, którą rząd daje” – mówiła Marlena Maląg. Podkreśliła, że właściwe organy zdecydują, czy na danym terenie jest możliwość otwarcia placówek.
Możliwość otwarcia żłobków, przedszkoli i oddziałów przedszkolnych po majówce zapowiedział wczoraj premier Mateusz Morawiecki. Wytyczne w sprawie powrotu do tych placówek wydały Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i MEN.
Reżim sanitarny w czasie egzaminów szkolnych
Ministerstwo edukacji przygotowuje harmonogram i sposób organizacji egzaminów – informuje minister Dariusz Piontkowski. Reżim sanitarny będzie obowiązywał zwłaszcza w dotarciu do szkół i na sale egzaminacyjne. Wtedy maseczka będzie obowiązywała wszystkich. W szkole musi być płyn do dezynfekcji. – Natomiast jeśli uczeń usiądzie w ławce, to jego poprzednik będzie do niego plecami. Nie będzie z nim rozmawiał, bo przecież to są egzaminy pisemne nie ustne, więc na dzisiaj nie widzę powodu, aby uczniowie musieli siedzieć w maseczkach podczas egzaminu – mówi Dariusz Piontkowski.
Matury mają się rozpocząć 8 czerwca, a egzamin ósmoklasisty 16 czerwca.
Pracownicy transgraniczni bez kwarantanny
Premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że pracownicy transgraniczni od 4 maja nie będą objęci obowiązkową kwarantanną. – Mam bardzo dobre informacje dla wszystkich pracowników i uczniów, którzy pracują lub uczą się u naszych zachodnich lub południowych sąsiadów, czyli w Niemczech i w Republice Czeskiej – napisał szef rządu na Facebooku.
– Po głębokich analizach epidemiologicznych razem z samorządowcami zdecydowaliśmy, że osoby pracujące lub uczące się tuż za granicą – pracownicy, studenci i uczniowie transgraniczni, od dnia 4 maja będą mogli wrócić do pracy i nauki. Nie będą musieli przechodzić obowiązkowej, 14-dniowej kwarantanny. Po analizach epidemiologicznych i we współpracy z rządami w Berlinie i Pradze oraz po konsultacjach z samorządami podjęliśmy wspólnie tę ważną decyzję, na którą czekali pracownicy transgraniczni i ich rodziny – dodał Mateusz Morawiecki.
Premier napisał, że przyrost nowych zakażeń jest relatywnie niski i stabilny. – Nie wygraliśmy z epidemią, ale mamy ją w coraz większym stopniu pod kontrolą. Możemy więc działać bardziej zdecydowanie, aby życie gospodarcze mogło znowu zacząć nabierać tempa – podkreślił.
Dodał przy tym, że trzeba pamiętać, iż przedwczesne otwarcie granic to duże ryzyko. – Dlatego wyważenie interesu ekonomicznego pracowników transgranicznych i bezpieczeństwa waszych wspólnot samorządowych to spacer po linie. W żadnym wypadku nie możemy stracić równowagi. Priorytetem jest bezpieczeństwo ludzi. Jeśli dopuścimy do reaktywacji wirusa na terenach przygranicznych zaprzepaścimy to co udało się dotychczas osiągnąć. Musimy nadal z żelazną konsekwencją przestrzegać zasad bezpieczeństwa sanitarnego i jednocześnie być w ciągłym dialogu z mieszkańcami – to pozwoli obniżyć napięcie. To kwestia odpowiedzialności za mieszkańców poszczególnych powiatów i moi rozmówcy świetnie to rozumieją” – zakończył premier. Podziękował też za konsultacje przedstawicielom samorządów.
Przepis – zgodnie z projektem rozporządzenia – ma nie dotyczyć osób wykonujących zawód medyczny lub pracujących w jednostkach pomocy społecznej. Osoby takie nadal miałyby obowiązek odbycia kwarantanny.
Uwagi do projektu rozporządzenia, przygotowywanego w związku z planowanym wprowadzeniem kolejnego etapu znoszenia ograniczeń związanych z COVID-19, można zgłaszać do jutra, do godz. 12. Projekt zawiera zapowiedzi rządu z wczoraj – m.in. o tym, że od 4 maja zostaną otwarte galerie handlowe oraz hotele i inne miejsca noclegowe. Projekt zakłada też możliwość korzystania z rowerów miejskich od 5 maja, a także używania przyłbic zamiast maseczki lub części odzieży w celu zasłonięcia ust i nosa.
PLL LOT rozwija loty cargo
Prawie 10 tysięcy metrów sześciennych przewiozły od początku akcji Cargo Dla Polski Polskie Linie Lotnicze LOT.
Był to przede wszystkim sprzęt medyczny i materiały ochronne przydatne w walce z koronawirusem. Przewoźnik zapowiada, że będzie rozwijał transport cargo i dostosuje swoje samoloty do tego typu przewozów.
Pierwsze loty z transportem medycznym zostały uruchomione przez PLL LOT w drugiej połowie marca, ale regularne przewozy w ramach akcji Cargo dla Polski rozpoczęły się 5. kwietnia. Samoloty polskiego przewoźnika woziły towary przede wszystkim z Chin. Loty odbywają się też ze Stanów zjednoczonych i Korei Południowej.
Rejsy były koordynowane przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, ale zleceniodawcami przewozów były różne instytucje państwowe i prywatne.
Do tej pory zrealizowano około 70 takich rejsów, dzięki czemu do kraju trafiło ponad 9700 metrów sześciennych materiałów medycznych – maseczek, przyłbic, okularów ochronnych, kombinezonów medycznych, ochraniaczy na buty oraz respiratorów.
Początkowo transport takich materiałów był umieszczany w komorach towarowych samolotów Boeing 787 – Dreamliner, i w przedziałach pasażerskich na fotelach. Było to możliwe dzięki niedużej wadze poszczególnych paczek. Jednak LOT chce zwiększyć możliwości transportowe tych samolotów. Może to oznaczać wymontowanie foteli z przedziałów pasażerskich.
W najbliższym czasie na stronach przewoźnika pojawi się formularz dla firm spedycyjnych, który pozwoli oszacować potrzeby transportu towarów także z innych krajów. LOT chce uruchomić nowe kierunki dla przewozów Cargo już w maju.
Testowanie na koronawirusa
Na początku maja resort zdrowia przedstawi strategię dotycząca testowania na koronawirusa. Zapowiedział to w Sejmie wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski, który odpowiadał na pytania posłów. – W pierwszym tygodniu chcielibyśmy ogłosić taką strategię, czyli pokazać krok po kroku, które grupy, jakimi testami chcemy w najbliższym czasie testować. Pracujemy nad tym z zespołem ekspertów przy ministrze zdrowia – oświadczył wiceszef resortu.
Wiceminister Gadomski powiedział, że minister zdrowia skierował apel do wszystkich szpitali w Polsce o testowanie personelu medycznego, który miał kontakt z osobami zakażonymi koronawirusem i mógł się zarazić. – Jeżeli tylko pojawiają się pewne podejrzenia i wątpliwości co do stanu zdrowia medyków, zachęcamy do tego, żeby ten personel medyczny poddawać testom. Są one finansowane ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia – dodał.
Wiceminister Sławomir Gadomski poinformował, że obecnie w Polsce jest 100 laboratoriów COVID. Kolejne 11 laboratoriów podlega aktualnie ocenie ekspertów. Wydajność laboratoriów to 20 do 25 tysięcy testów na dobę. Liczba zlecanych testów waha się od 12 do 14 tysięcy na dobę. Do tej pory w Polsce wykonano około 340 tysięcy badań w kierunku koronawirusa. Do laboratoriów przekazano ponad pół miliona testów, laboratoria nabywają też testy we własnym zakresie.
Wiceminister Gadomski wyjaśnił, że są 3 rodzaje testów stosowane w różnych momentach. Jedyną uznaną metodą wykrywania koronawirusa są testy genetyczne. Są też szybkie testy antygenowe, które są sprawdzane w kilku szpitalach w Polsce oraz testy immunologiczne wykrywające przeciwciała, czyli to czy dana osoba już chorowała i nabyła odporność. Są to testy, które będą wdrażane, ale na tym etapie pandemii jest za wcześnie na powszechne i masowe ich wprowadzanie.
Koronawirus na świecie
W Holandii liczba zgonów z powodu koronawirusa w ciągu doby wzrosła o 84 – poinformował holenderski instytut zdrowia publicznego (RIVM). Łączna liczba ofiar śmiertelnych wynosi obecnie 4 tys. 795.Instytut poinformował również, że minionej doby odnotowano 514 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Ogólna liczba zakażonych wzrosła do 39 tys. 316.
Na Litwie, Łotwie i w Estonii odnotowano 40 nowych przypadków COVID-19. Władze tych państw poinformowały, że całkowita liczba chorych wzrosła do 3 tys. 932, a 112 osób zmarło.
Na Białorusi w ciągu ostatniej doby zdiagnozowano 846 przypadków zakażenia koronawirusem. To o ponad 100 przypadków mniej niż dzień wcześniej. Jednak niezależne media informują, że sytuacja epidemiczna w niektórych regionach kraju uległa pogorszeniu.Na Białorusi od początku badań wykryto nieco ponad 14 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło dotąd 89 osób, a prawie 2,4 tys. pacjentów wyzdrowiało i wypisano ich ze szpitali. W sumie przeprowadzono ponad 176 tysięcy testów na obecność koronawirusa.
268 osób zmarło w Hiszpanii w ciągu ostatniej doby z powodu zakażenia koronawirusem. To najmniejsza liczba śmiertelnych ofiar patogenu od 20 marca. Łączna liczba osób zmarłych w tym kraju to 24,5 tysiąca.Liczba odnotowanych zakażeń przekroczyła 213 tysięcy i w ciągu ostatniej doby zwiększyła się o 1 tys. 309 przypadków. Spośród nich 816 hospitalizowano. w ciągu doby wyzdrowiało ponad 1,3 tys. osób. W sumie liczba ozdrowieńców przekroczyła 112 tysięcy.
Na Ukrainie zdiagnozowano ponad 10 tysięcy zakażeń koronawirusem. Liczba nowych zakażeń nie spada i kolejną dobę oscyluje w granicach 500 przypadków. Mimo koronawirusa część ukraińskich pracowników planuje wyjazd na zachód. Ukraińskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o 10 tys. 406 zakażeniach wykrytych od początku epidemii. Liczba śmiertelnych przypadków to 261, w tym 11 w ciągu ostatniej doby. Wśród 540 nowych zakażeń najwięcej wykryto ich w obwodach czerniowieckim, tarnopolskim i w Kijowie. Tam też zanotowano najwięcej przypadków SARS-CoV-2 od początku trwania epidemii.
W Rosji wzrosła do 106 tys. 498 liczba osób zakażonych koronawirusem. Według rosyjskich służb sanitarnych, w ciągu doby zarejestrowano 7 tys. 99 nowych przypadków. To największy przyrost dobowy od początku pandemii.Najwięcej zakażeń zdiagnozowano w Moskwie. W stolicy, w ciągu doby przybyło 3 tys. 93 chorych na COVID-19. Rosyjscy lekarze zarejestrowali od wczoraj 101 zgonów osób zakażonych koronawirusem. Łącznie od początku pandemii zmarło 1 tys. 73 chorych na COVID-19. W tym czasie wyzdrowiało 11 tys. 619 osób. Rosyjskie służby sanitarne przebadały prawie 4 miliony osób, wykonując prawie 200 tysięcy testów w ciągu doby.
Tutaj znajdziesz aktualne statystyki o pandemii z całego świata:
Południowokoreańscy eksperci wyjaśnili kwestię pozytywnych wyników testów na obecność koronawirusa u części ozdrowieńców. U ponad 260 osób badania przeprowadzone nawet kilka tygodni po wyzdrowieniu, ponownie dały pozytywny wynik obecności koronawirusa.W opinii zespołu południowokoreańskich ekspertów pozytywne wyniki testów związane były z wykryciem kwasu rybonukleinowego martwych części patogenu. Do tej pory obawiano się, czy wykrycie koronawirusa u ozdrowieńców nie oznacza m.in. nawrotu zakażenia. Koreańczycy uważają, że istnieje małe prawdopodobieństwo reinfekcji czy reaktywacji koronawirusa u ozdrowieńców. Kierujący pracami zespołu Oh Mjung Don poinformował, że zestawy testowe, które rzekomo potwierdzały obecność koronawirusa u pacjentów, w rzeczywistości reagowały pozytywnie na obecność w organizmie fragmentów martwego patogenu. Jak pisze Korea Herald organizm potrzebuje nawet kilku miesięcy, aby usunąć wszystkie pozostałości infekcji.
W Korei Południowej udało się zahamować liczbę zakażeń koronawirusem. W ostatnich dniach liczba nowych zakażeń oscylowała wokół 10 przypadków dziennie, natomiast w ciągu ostatniej doby nie odnotowano ani jednego przypadku zakażenia.
Z powodu pandemii koronawirusa w Cassino nie odbędzie się odsłonięcie pomnika bohaterów bitwy o wzgórze. Uroczystość zostanie przełożona na przyszły rok. – Informację podała ambasador Rzeczypospolitej we Włoszech Anna Maria Anders. Odsłonięcie pomnika miało nastąpić 18 maja w rocznicę zdobycia Monte Cassino przez żołnierzy II Korpusu gen. Władysława Andersa. Uroczystość miała się odbyć na zakończenie polskiej narodowej pielgrzymki do Rzymu w związku z setną rocznicą urodzin św. Jana Pawła II. Z tej okazji papież Franciszek w przeddzień, w niedzielę, miał odprawić uroczystą mszę św. na Placu św. Piotra. Na razie wykonany w Gdyni pomnik w brązie zostanie wystawiony na widok publiczny w Międzyzdrojach. W przyszłym roku będzie przewieziony do Cassino i odsłonięty podczas przyszłorocznych uroczystości w rocznicę zdobycia Monte Cassino przez Polaków.
W pekińskiej dzielnicy Haidian powstał mobilny punkttestowania na obecność koronawirusa. Choć w stolicy Chin po raz ostatnilokalny przypadek zakażenia patogenem stwierdzono ponad dwa tygodnie temu,to władze chcą dzięki dobrowolnym testom mieszkańców poznać ewentualną skalę tzw. zakażeń asymptomatycznych.W mobilnym punkcie wymazy pobierane są od kierowców i pasażerów aut bez potrzeby ich opuszczania. Jak informują pekińskie media, najpierw jednak należy zarejestrować się on-line. Testy molekularne polegające na analizie kwasów nukleinowych są odpłatne i kosztują 260 juanów, co stanowirównowartość około 150 złotych. Do badania pobierane są wymazy z nosa igardła. Z testów w mobilnym punkcie dziennie korzysta około 100 osób.
Kolejne 3,8 mln Amerykanów złożyło wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Tak wynika z najnowszego raportu Departamentu Pracy USA. Od początku epidemii koronawirusa liczba bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych wzrosła o ponad 30 milionów.To już szósty tydzień szybkiego wzrostu bezrobocia w Stanach Zjednoczonych. Choć tempo tego wzrostu jest niższe, niż na początku kryzysu, kiedy to składano po 6 milionów nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych tygodniowo, liczba nowych wniosków jest nadal ponad dziesięciokrotnie wyższa niż przed wybuchem epidemii. Początkowo kryzys związany z koronawirusem uderzył w restauracje, bary, przemysł turystyczny i rozrywkowy. Teraz objął jednak również inne sektory gospodarki.Najnowszy raport z rynku pracy wskazuje na to, że 12,4% amerykańskich pracowników jest obecnie na bezrobociu. Tak złej sytuacji na rynku pracy nie było w USA od początku lat 70-tych. Eksperci twierdzą też, że oficjalna liczba 30 milionów nowych bezrobotnych jest nadal niedoszacowana ponieważ biura pracy w wielu stanach zostały zasypane tak dużą liczbą wniosków o zasiłek, że nie wszystkich jeszcze zarejestrowano.
We Francji rodzice zapowiadają, że nie poślą swoich dzieci do szkół ze względu na obawy związane z możliwością zarażenia się wirusem. Wątpliwości mają merowie w związku z zapowiedzią premiera Edouarda Philippea o ograniczeniu liczby uczniów w klasach.
Organizatorzy poinformowali o odwołaniu zaplanowanego na 20 sierpnia lekkoatletycznego mityngu Diamentowej Ligi w Lozannie. Zawody nie odbędą się z powodu zabronienia zgromadzeń z udziałem powyżej 1000 osób przez władze Szwajcarii. Mityng w Lozannie ma zostać rozegrany w innym terminie i formie – szczegółów nie podano.To już kolejne zawody z cyklu Diamentowej Ligi, które nie odbędą się z powodu pandemii koronawirusa. Wcześniej poinformowano o odwołaniu między innymi mityngów w Sztokholmie, Neapolu, Rabacie, Eugene czy Paryżu.
Rosyjskie służby sanitarne ostrzegają przed gwałtownym wzrostem liczby zakażeń koronawirusem. Według Roskomnadzoru, coraz więcej Rosjan nie przestrzega zasad samoizolacji.
Włosi obliczają straty spowodowane epidemią koronawirusa i koniecznością odwołania podróży oraz planowanych uroczystości rodzinnych. Okazuje się, że co czwarta rodzina nie uzyskała zwrotu pieniędzy za niewykorzystane bilety, a co druga, która planowałauroczystości weselne lub komunijne, nie otrzymała z powrotem zaliczki.Ponad 9,5 miliona włoskich rodzin, jak podaje międzynarodowy instytut badań, mUp Research, musiało zmienić swoje plany, za które częściowo bądź w całości już zapłaciły. 5 milionów imprez rodzinnych, czyli co czwartą zaplanowaną, z powodu epidemii koronawirusa odwołano. Tylko co siódmy rezerwujący dostał pełen zwrot wpłaconych pieniędzy, a co piąty wynegocjował przełożenie terminu bez dodatkowych kosztów. Facile.it – portal porównujący ceny ubezpieczeń we Włoszech – podaje, że 35 na 100 włoskich turystów, którzy planowali podróż na czas, kiedy wybuchła epidemia, straciło całą lub część wpłaty.Firmy transportowe zamiast zwrotu kosztów, najchętniej stosują praktykę wydawania voucherów do wykorzystania w określonym czasie: albo do końca tego roku, albo w ciągu 12 miesięcy od daty biletu. Bardziej elastyczni są włoscy hotelarze: co trzeciemu niedoszłemu gościowi wypłacili zwrot całej kwoty, podobnej grupie zaproponowali zmianę terminu pobytu na dowolny.
Świat francuskiej kultury bije na alarm z powodu kryzysu spowodowanego epidemią i wynikającą z niej kwarantanną. Wielkie festiwale i koncerty są odwołane do września. Ludzie kultury apelują do władz o pomoc.
Rząd Węgier w środę podjął decyzję o stopniowym znoszeniu ograniczeń w związku pandemią koronawirusa. Szczegóły decyzji przedstawił dziś szef kancelarii premiera Gergely Gulys.Minister zaznaczył, że 70 procent zakażeń pochodzi z Budapesztu i okolicznych powiatów w komitacie Pest, dlatego na tych terenach dotychczasowe ograniczenia zostaną zachowane, natomiast w całej reszcie kraju obostrzenia zostaną rozluźnione. Nowe przepisy zostaną wprowadzone w poniedziałek (4 maja).
We Włoszech fala protestów właścicieli lokali usługowych, którym władze w Rzymie nie pozwoliły na otwarcie zakładów. Wyrazem protestu jest wręczanie kluczy do lokalu przedstawicielom lokalnych władz.Restauratorzy, właściciele sklepów, zakładów fryzjerskich i kosmetycznych chcą ich otwarcia w maju, najlepiej już 4 maja. Rząd jednak myśli dopiero o czerwcu. Premier Włoch powiedział, że rząd, mimo chęci, ze względu na bezpieczeństwo obywateli, musi ostrożnie i stopniowo łagodzić reżim kwarantanny. Giuseppe Conte przedstawił w Izbie Deputowanych strategię rządu w walce z pandemią koronawirusa. Premier Conte przedstawił założenia dekretu, który przewiduje stowniowe odmrażanie gospodarki począwszy od 4 maja, gdy do pracy powróci 4,5 mln osób.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |