Wysokie zagrożenie pożarowe w lasach
Od poniedziałku zniesiono zakaz wstępu do lasów, ale jeśli przez kilka najbliższych dni nie spadnie deszcz, niektóre nadleśnictwa ponownie mogą zacząć go wprowadzać. Tym razem już nie koronawirus będzie powodem, a susza i zagrożenie pożarowe.
Mapy przedstawiające stan zagrożenia pożarowego w lasach nie pozostawiają złudzeń – pokrywając niemal cały obszar Polski czerwonym kolorem, wskazującym na najwyższy, trzeci stopień zagrożenia pożarowego. Sytuacja jest dramatyczna – mówi przyrodnik Anna Trau-Seliga. -Gleba jest strasznie przesuszona. Wszędzie unosi się pył.
Zgodnie z przepisami, zakaz wstępu do lasu z powodu zagrożenia pożarowego jest wprowadzany przez nadleśniczego, jeżeli przez pięć kolejnych dni wilgotność ściółki nie przekracza 10 procent. -W lasach w regionie skierniewickim jest już blisko tych wskaźników – mówi Kamil Czech z nadleśnictwa Skierniewice. -Zagrożenie mamy najgorsze. Wilgotność ściółki waha się między 10 a 12 procent, w porywachdo 13 procent- dodaje Czech.
Stąd apele straży pożarnej – mówi rzecznik skierniewickiej komendy Bartłomiej Wójcik. -Apeluję o rozsądne korzystanie z lasu. Nawet zwykłe palenie papierosów może spowodować tragiczny w skutkach pożar – ostrzega Wójcik.
W tym roku skierniewicka straż pożarna odnotowała 109 pożarów, z czego 70 spowodował człowiek. Spłonęło już pięć hektarów lasu i 12 hektarów upraw i nieużytków. Od wczoraj strażacy w całej Polsce wyjeżdżali do pożarów lasów blisko 140 razy.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |