26-letni mężczyzna wyszedł ze szpitala przy ul. Pomorskiej w Łodzi w poniedziałek ok. godz. 9:00 rano i od tego czasu rodzina nie miała z nim kontaktu. W poszukiwanie zaangażowało się wiele osób, w tym członkowie Ochotniczej Grupy Poszukiwawczej województwa łódzkiego. Poszukiwania były utrudnione, bo 26-latek cierpi na stany lękowe i uciekał przed zbliżającymi się ludźmi. Adrian odnalazł się cały i zdrowy w swojej rodzinnej miejscowości w Sokołowie koło Gostynina. Był wyziębiony i chował się w krzakach.

Czytaj: Zaginął Adrian Michalak

Mężczyzna ma teraz trafić z powrotem do szpitala przy ul. Pomorskiej.