Działaczki lewicy krytykują rządową alternatywę dla in vitro
Łódzkie działaczki Wiosny Roberta Biedronia, Partii Razem i Sojuszu Lewicy Demokratycznej krytykują rządowe wsparcie dla kobiet i przyszłych rodziców. Jak mówiły dzisiaj (6 sierpnia) w Łodzi – w Polsce pary z problemem niepłodnościniesą równo traktowane. Świadczy o tym brak dostępu do programu in vitro we wszystkich samorządach.

Łódzka radna Małgorzata Moskwa-Wodnicka zwróciła uwagę, że rządowa alternatywa dla programu in vitro jest o wiele mniej skuteczna. Chodzi o program ochrony zdrowia prokreacyjnego realizowany m.in. w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki. – W 2019 roku nie uzyskamy żadnych danych, ile jest ciąż i ile urodziło się dzieci z tego programu, ponieważ na stronie Ministerstwa zmienione zostały cele tego programu. Okazuje się, że ten program nie leczy i nie powoduje, że niepłodne pary będą mogły mieć dzieci, polega to tylko na diagnostyce – powiedziałaMoskwa-Wodnicka.
Radny wojewódzki Piotr Adamczyk z Prawa i Sprawiedliwości zwrócił natomiast uwagę, że rządowy program skupia uwagę na przyczynach niepłodności, a nie na statystykach urodzeń. – In vitro jest programem, z którego oczywiście rodzą się dzieci, natomiast on nie leczy samego problemu niepłodności u par. Jest po prostu tak, że pojawia się dziecko. Program w ICZMP skupia się natomiast na wyleczeniu niepłodności danej pary – dodał Adamczyk.
Przedstawicielki lewicy w Łodzi zauważają też problemy związane z opieką okołoporodową, szczególnie z dostępem do znieczuleniem podczas porodu.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |