Łodzianie, którzy swoje zakupy robią na Zielonym Rynku, na placu Barlickiego narzekają przede wszystkim na coraz wyższe ceny mięsa, warzyw i owoców.

– Lepsze wędliny kosztują przynajmniej 30 zł za kilogram. To jest dużo. Za ziemniaki płaci się jak za zboże, podobnie za inne warzywa i owoce – mówią klienci łódzkich rynków.

Niestety, ekonomiści nie mają dobrych informacji. Dopiero w przyszłym roku tempo wzrostu inflacji się obniży. Wynika to z kilu czynników. Nie bez znaczenia są problemy z hodowlą, susza i słabe zbiory. – Mięso wieprzowe w sklepach zdrożało 12%. Warzywa korzeniowe również zdrożały, co jest wynikiem słabego urodzaju związanego z suszą – mówi Piotr Szpunar z Narodowego Banku Polskiego.

Nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy procentowe, co zatrzymałoby inflacje. Towarzyszy jej jednak duży wzrost gospodarczy.