Wojewoda zarzuca bezczynność staroście zgierskiemu i powiadamia prokuraturę w sprawie składowiska
Wojewoda Łódzki Zbigniew Rau złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez starostę zgierskiego. Chodzi o bezczynność w sprawie uprzątnięcia wysypiska śmieci na terenach dawnych zakładów Boruta, które w zeszłym roku spłonęło.
Jakwyjaśniła Radiu Łódź dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim Dorota Gajewska, wojewoda już w zeszłym roku wydał staroście polecenie uprzątnięcia odpadów. – Pan wojewoda zdecydował się powiadomić prokuraturę ze względu na bezczynność starosty zgierskiego. Po pożarze pozostała sterta spalonych odpadów. Zgodnie z interpretacją wojewody są to odpady z wypadku i zgodnie z ustawą o odpadach, ich usunięciem powinien zająć się starosta – informuje Gajewska.
Starosta Bogdan Jarota stoi jednak na stanowisku, że odpady na wysypisku nie są powypadkowe, bo do tej pory nie ustalono sprawcy podpalenia, a to jest konieczne do nałożenia obowiązku zagospodarowania odpadów. To jednak nie przekonuje Urzędu Wojewódzkiego. -Wojewoda dwukrotnie wydał staroście polecenie w ramach ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie. Tego polecenia pan starosta dwukrotnie nie wykonał, nie wszczął postępowania w zakresieart. 101 ustawy o odpadach – podkreśla Gajewska.
Przeczytaj jeszcze: Prezes Eko-Boruty w Zgierzu zabiera głos w sprawie odpadów w rozmowie z Radiem Łódź
W zeszłym roku starostwo powiatowe w Zgierzu wystąpiło do samorządowego kolegium odwoławczego, w celu rozstrzygnięcia kwestii czy postępowanie dotyczące zagospodarowania odpadów ma prowadzić prezydent Zgierza, czy starosta. Zdaniem jednak starostwa niezależnie od tego, kto ma obowiązek usunięcia odpadów powypadkowych potrzebne jest ustalenie sprawcy.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |