Miłośnicy plenerowego seksu w oku leśnej kamery
Przed rokiem informowaliśmy o mieszkańcu gminy Zgierz, który dzięki zamontowanej przez siebie foto-pułapce złapał na gorącym uczynku osoby, które nielegalnie wyrzucały śmieci na jego prywatnej leśnej działce. Okazuje się, że pospolici śmieciarze to nie jedyny problem. W ostatnim czasie w lesie pojawili się również miłośnicy plenerowego seksu.
Nie dosyć, że uprawiali go kilka metrów od drogi publicznej, to jeszcze po sobie nie posprzątali. – Całe zdarzenie również zarejestrowała foto pułapka – mówi jej właściciel pan Michał. – Przyjechałem sprawdzić co się dzieje, patrzę – porozrzucane chusteczki i prezerwatywa. Ściągnęliśmy nagrania z kamery i okazało się, że było ostro – godzina 17, przy drodze przez las, jeżdżą rowerzyści, ludzie z psami chodzą na spacery. – Nie należę do ludzi, którzy czuliby się zgorszeni, ale jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację, że idę tędy z dzieckiem – mówił właściciel terenu.
Nazwa | Plik | Autor |
Seks w lesie | audio (m4a) audio (oga) |
– Kodeks wykroczeń traktuje to, jako wybryk nieobyczajowy, co grozi udzieleniem mandatu – wyjaśnia Janusz Witkowski, pełniący obowiązki zastępcy nadleśniczego Nadleśnictwa Grotniki, i zaznacza, że takie rzeczy nie powinny się odbywać w lesie, tym bardziej, że często towarzyszy temu wjazd samochodem do lasu, co już jest karalne.
Piotr Krysztofiak