Śmiertelny wypadek na Telefonicznej. Mężczyzna zginął pod tramwajem
Do wypadku doszło przy skrzyżowaniu ulic Telefonicznej z Pieninami. Według wstępnych ustaleń, po leżącym na torach mężczyźnie przejechał jeden tramwaj, ale ciało zauważył dopiero motorniczy trzeciego składu, który tam przejeżdżał.
Do zdarzenia doszło w piątek (14 czerwca) po godzinie 4 rano. Według wstępnych ustaleń, 63-latek leżał częściowo na torach w rejonie przystanku przy ul. Pieniny. -Poruszający się z prędkością około 30 km/h tramwaj kierowany przez 65-letniego motorniczego potrącił pokrzywdzonego.
Z zapisu monitoringu wynika, że następnie “12” pojechała na pętle. Po odpoczynku motorniczy zabierając pasażerkę, zawrócił w kierunku centrum. Kilkanaście minut później tą samą trasą poruszał się tramwaj linii 15. Jego prowadzący również nie zauważył leżącego przy torach mężczyzny i po dojechaniu do krańcówki, odjechał w stronę centrum – wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Ciało zauważył dopiero motorniczy kolejnego tramwaju. Po przyjechaniu na miejsce policjanci rozpoczęli czynności mające ustalić przebieg wydarzeń. – Na składzie, którym prawdopodobnie doszło do potrącenia pokrzywdzonego odnalezione zostały elementy odzieży i tkanek – informuje Kopania.
Do ustalenia przebiegu zdarzenia włączyli się również prokurator, biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków i medyk sądowy. Nie wiadomo jeszcze czy 63-latek był pod wpływem alkoholu, ani, dlaczego leżał na torach. – Przeprowadzona zostanie sądowo-lekarska sekcja zwłok. Szczegółowym oględzinom poddano składy tramwajów linii 12 i 15. Przedmiotem oceny jest ich stan techniczny. Dla rozstrzygnięcia kwestii odpowiedzialności karnej motorniczego tramwaju linii 12 będzie miała opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego – tłumaczy Kopania.
Przez kilka godzin z utrudnieniami musieli zmagać się w tej sytuacji pasażerowie MPK. Tramwaje wróciły na właściwą trasę dopiero po godzinie 13.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |