11-latek spadł z mostu kolejowego w Sieradzu. Złamał kręgosłup
Grupa nastolatków bawiła się w okolicach rzeki Warty w Sieradzu. W pewnym momencie jeden z chłopców wszedł na przęsło pod mostem kolejowym, stracił równowagę i z wysokości kilku metrów spadł na ziemię.
W akcji ratunkowej uczestniczyło rowerowe, tradycyjne i lotnicze pogotowie ratunkowe, a ranny chłopiec odwiedził na sygnale aż trzy łódzkie szpitale.

Posłuchaj relacji naszego reportera:
Nazwa | Plik | Autor |
Chłopiec spadł z mostu kolejowego w Sieradzu | audio (m4a) audio (oga) |
Most kolejowy na rzece Warcie znajduje się w niedalekim sąsiedztwie osiedli i bardzo popularnej ostatnio plaży. Sama kolejowa przeprawa, pod którą przebiega ścieżka będąca częścią wału, ma w tym miejscu swój klimat, a ten z kolei wielu amatorów, o czym świadczy rozbite szkło i pozostawiane prawie codziennie butelki. Niestety w okolicy kręci się też pełno dzieci.
Pierwsi na miejscu poniedziałkowego (11.06.19) zdarzenia byli ochotnicy z Rowerowego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po chłopca przyleciał śmigłowiec LPR-u, brawurowo lądując na drodze krajowej nr 83. Zespół lotniczy wraz z dyspozytorem ustalili, że poważnie rannego 11-latka trzeba przetransportować do Instytutu Centrum Zdrowia Matki i Polki w Łodzi. Niestety wszystkie miejsca na intensywnej terapii były zajęte.- Stąd pojawiła się sugestia, by chłopaka przewieźć do szpitala przy ulicy Spornej – tłumaczy rzecznikAdam Czerwiński. Diagnostyka na Spornej wykazała, że chłopiec ma złamany kręgosłup. Stan chłopca przebywającego ostatecznie w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki jest stabilny. – Urazu kręgosłupa nie sposób było stwierdzić w śmigłowcu – dodaje Czerwiński.
Piotr Olczyk, asystent projektanta w branży mostowej oraz pasjonat sieradzkich mostów, który zliczył je i skatalogował naportalu przyznaje, że konstrukcja kusiła i będzie kusić niejedną osobę, żeby na nią wejść. Podkreśla, że jest to jednak szalenie niebezpieczne.
W ramach kampanii Bezpieczny Przejazd – Szlaban na Ryzyko – pracownicy PKP PLK spotykają się z dziećmi w całym kraju i uczulają je na zagrożenia. Karol Jakubowski z Polskich Linii Kolejowych przypomina, że tory, mosty i wiadukty kolejowe to miejsca, w których mogą przebywać wyłącznie osoby do tego uprawnione. Rzecznik dodaje, że w okresie wakacyjnym wzmożone są patrole SOKistów, którzy również zwracają uwagę na te niebezpieczeństwa. Podobnie ochotnicy z rowerowego oddziału ratunkowego – deklarują, że przy feralnym moście będą pojawiali się częściej.