Dziadek zostawił wnuczkę w zamkniętym samochodzie w czasie upału
61-letni mężczyzna zostawił wnuczkę w zamkniętym samochodzie obok marketu. W poniedziałek 10 czerwca, około godziny 16 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w aucie zaparkowanym u zbiegu ul. Kopcińskiego i Narutowicza w Łodzi siedzi dziewczynka. Funkcjonariusze szybko dotarli do dziadka 4-latki. Okazało się, że robił zakupy w pobliskim sklepie.

Mężczyzna początkowo nie chciał iść z funkcjonariuszami do samochodu. Stwierdził, że chce dokończyć robienie zakupów. Po rozmowie z mundurowymi 61-latek zmienił zdanie i otworzył drzwi od samochodu uwalniając dziewczynkę.
4-latka z objawami przegrzania trafiła do szpitala.61-letniemu mężczyźnie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |