Piotrkowianie, jadący rowerami do Normandii, zbliżają się do celu
Ekipa piotrkowskich rowerzystów wybrała się na rowerach na uroczystości 75. rocznicy inwazji aliantów na okupowaną Normandię.

Organizatorem wyprawy jest fundacja Nu-Med, działająca przy Centrum Diagnostyki i Terapii Onkologicznej w Tomaszowie Mazowieckim. Jej prezes Jacek Stępnicki opowiada, że rowerowa wyprawa nie odbyła się bez przygód. – Przyjechaliśmy w upale marząc o tym, żeby przyszło ochłodzenie. Tak też się stało, zrobiło się nagle 12 stopni i zaczął padać deszcz. Warunki pogodowe dają nam popalić. Do tego wszystkiego mieliśmy troszkę szutrowe drogi, które powodowały problemy z rowerami. Wymieniliśmy już chyba 10 dętek, do tego wszystkiego zdarzyły się wywrotki, ale dajemy radę.
W sobotę w Hermanville-sur-Mer uczestnicy wyprawy rowerowej wezmą udział w odsłonięciu pomnika poświęconego polskim marynarzom, m.in. tym, którzy walczyli i zginęli na ORP Dragon. Tu nie zabraknie akcentów bliskich rowerzystom. Na Dragonie zginął piotrkowianin Stefan Dutkiewicz, pływał na nim też inny z piotrkowian, któremu udało się przeżyć wojnę – to bosman Antoni Stołowczyk.
Kolejnym punktem uroczystości będzie miejscowość Plumetot i odsłonięcie pomnika poświęconego polskim lotnikom.- Uroczystości są niespodzianką, ponieważ mają się odbywać w ceremoniale francuskim. Wzięliśmy pamiątki, które chcemy zostawić na miejscu, czyli np. zapalony znicz, żeby uczcić pamięć ofiar. Dostałem jednak informację, że to się nie wpisuje w ceremoniał francuski i – owszem – możemy to zrobić, ale po zakończonej uroczystości. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak to wszystko się odbędzie – dodaje Stępnicki.
Wyprawa rowerzystów ma drugi cel – jest powiązana ze zbiórką pieniędzy na profilaktykę nowotworową.
Rowerzyści wrócą do Polski 10 czerwca.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z PIOTRKOWA TRYBUNALSKIEGO |