Komendant obozu harcerskiego w Suszku usłyszał zarzuty
Komendant obozu harcerskiego w Suszku, podczas którego zginęły dwie nastolatki z Łodzi, usłyszał zarzuty niewłaściwej organizacji obozu i błędów podczas ewakuacji.
Mateusz I., podczas przesłuchania w Prokuraturze Okręgowej w Słupsku, nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. – Mateuszowi I. zarzucono umyślne narażenie uczestników obozu harcerskiego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utarty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz doprowadzenia do nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch harcerek i spowodowania różnego rodzaju obrażeń ciał u kolejnych kilkudziesięciu harcerzy – mówi rzecznik słupskiej prokuratury Paweł Wnuk.
Posłuchaj o szczegółach w relacji Edyty Lubiak:
Nazwa | Plik | Autor |
Komendant obozu harcerskiego w Suszku usłyszał zarzuty | audio (m4a) audio (oga) |
To trzecia osoba, która usłyszała zarzuty po tragedii z sierpnia 2017 roku. Wcześniej prokuratura postawiła je zastępcy komendanta obozu i emerytowanemu dyrektorowi wydziału bezpieczeństwa w chojnickim starostwie powiatowym.
W obozie w Suszku brało udział 130 harcerzy z Łodzi. Po potężnej nawałnicy zginęły dwie harcerki: 13-letnia Asia i 14-letnia Olga, a 38 osób trafiło do szpitali. Dziewczynki zostały przygniecione przez drzewo.
Zobacz także:
Mija rok od wydarzeń w Suszku. Uczczono pamięć tragicznie zmarłych harcerek
Pierwszy zarzut po tragedii w Suszku
Organizatorzy obozu harcerskiego w Suszku z prokuratorskimi zarzutami
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |